HomeExtraNa niego muszą uważać reprezentanci Polski. „Miał najwięcej asyst w lidze”

Na niego muszą uważać reprezentanci Polski. „Miał najwięcej asyst w lidze”

Źródło: Kanał Sportowy

Aktualizacja:

Polacy muszą zapomnieć o meczu z Mołdawią. Za chwilę Biało-Czerwonych czeka jedno z najważniejszych starć eliminacji do Mistrzostw Świata 2026. O tym, co może grozić podopiecznym Michała Probierza w Helsinkach opowiedział Tony Pietilä z fińskiego „Ilta Sanomat”.

Finlandia

IMAGO/NEWSPIX.PL

Polacy mają przed sobą rywala, który jest w dołku

Po losowaniu grup eliminacyjnych stało się jasne, że wielkim faworytem w walce o bezpośredni awans jest reprezentacja Holandii. Jeśli chodzi o miejsce dające prawo do gry w barażach, wiele wskazuje na to, że rywalizować o nie będą Polacy i Finowie. Wydaje się, że przed bezpośrednim pojedynkiem w nieco lepszej sytuacji są Biało-Czerwoni – nawet jeśli ciężko patrzeć optymistycznie na grę ekipy prowadzonej przez Michała Probierza. Mimo dużych problemów reprezentantom Polski udało się zdobyć komplet punktów w meczach z Litwą i Maltą. 

Z kolei Finom już przytrafiła się wpadka – i to na samym początku kadencji Jacoba Friisa, który zastąpił Markku Kanervę w styczniu 2025. Choć zawodnicy ze Skandynawii prowadzili 2:0 z Litwinami, mecz ostatecznie zakończył się remisem 2:2. 

Zespół ze Skandynawii nie ma już w swoich szeregach takiej gwiazdy, jaką kiedyś był słynny Jari Litmanen. Do ekipy, która dostała się na mistrzostwa Europy w 2021 też sporo brakuje. Fińscy piłkarze zakończyli najnowszą edycję Ligi Narodów z  sześcioma porażkami w fazie grupowej dywizji B. W starciach z Anglikami, Grekami i Irlandczykami mieli bilans bramkowy 2:13. W barażach o awans na Euro 2024 zostali zdemolowani przez Walię. Co więcej, w zeszłym roku udało im się wygrać tylko jeden z trzech meczów towarzyskich. Można więc powiedzieć, że „Huuhkajat” to drużyna, która przechodzi obecnie zmianę pokoleniową. Wśród nowych twarzy są jednak piłkarze, którzy mogą postraszyć reprezentantów Polski. 

Wyniki Finów w roku 2024
screen: Transfermarkt

Oto nadzieja fińskiego futbolu

Nową gwiazdą naszych najbliższych rywali z pewnością jest Oliver Antman. 23-latek ma już na swoim koncie siedem bramek dla reprezentacji Finlandii. Jakby tego było mało, pomocnik ma za sobą świetny sezon w barwach holenderskiego Go Ahead Eagles. Na poziomie Eredivisie strzelił sześć bramek i zaliczył 15 asyst w 32 meczach. Między innymi dzięki niemu ekipie z Deventer udało się zdobyć krajowy puchar i awansować do europejskich pucharów. 

Warto też docenić Kaana Kairinena, który jest absolutnie kluczowym piłkarzem Sparty Praga. 26-latek zagrał ponad 3000 minut w zespole, który nieoczekiwanie zakończył sezon 2024/25 na czwartym miejscu w tabeli ligi czeskiej. Piłkarzy opisał Tony Pietilä z portalu „Ilta Sanomat”. 

Antman to zdecydowanie jeden z najlepszych zawodników linii ofensywnej. Rozegrał najlepszy sezon w swojej karierze, miał także najwięcej asyst w lidze holenderskiej. Jest dość szybki, dobrze radzi sobie w sytuacjach 1 na 1 i potrafi mijać obrońców. Umie też dobrze dośrodkować. Jest bardzo ważny, podobnie jak Kairinen, który jest czołowym rozgrywającym w środku pola. W tych dwóch meczach prawdopodobnie zagra jako „szóstka”, ponieważ nie ma nikogo innego do wystawienia. To bardziej cofnięty rozgrywający – wytłumaczył Pietilä.

Polacy mogli liczyć na to, że Kairinen nie będzie do dyspozycji Jacoba Friisa ze względu na uraz, który wykluczył go z gry w ostatnich dwóch spotkaniach ligi czeskiej. Okazuje się jednak, że piłkarz Sparty będzie mógł pomóc swoim kolegom w Helsinkach. 

– Był po prostu chory. Opuścił ostatnie 2-3 mecze, ale to nic poważnego. Powinien czuć się dobrze – przekonuje rozmówca Kanału Sportowego.

Piłkarz Augsburga zagrozi Polakom?

Jeśli chodzi o środek pola, w obwodzie pozostają doświadczeni Robin Lod i Glen Kamara, a także Fredrik Jensen. 27-latek to jeden z dwóch piłkarzy powołanych na czerwcowe zgrupowanie, którzy na co dzień grają w lidze z tzw. „top 5”. 34-krotny reprezentant Finlandii jest piłkarzem Augsburga. W sezonie 2024/25 miał spore problemy, jeśli chodzi o regularną grę. Mogłoby się wydawać, że zawodnik grający w Bundeslidze będzie pewnym punktem swojej drużyny. Pietilä twierdzi jednak, że jest inaczej.

Przez wiele lat grał w Bundeslidze dla Augsburga, ale często był kontuzjowany. Gdy jest w pełni sprawny, jest piłkarzem podstawowego składu, ale nie zdarza się to zbyt często. W reprezentacji grał na niemal wszystkich pozycjach – jako środkowy pomocnik, skrzydłowy czy też napastnik. Myślę, że nikt nie jest pewien, jaka powinna być dla niego idealna pozycja. Z Maltą zagrał od początku, ale przeciwko Litwie wszedł z ławki. Taka jest jego sytuacja – ocenia Fin.

Friis był w Augsburgu, więc Jensen jest jednym z niewielu zawodników, których zna. Nie uważałbym go jednak za lidera. Nie spełnił oczekiwań, które mieliśmy wobec niego 4-5 lat temu, kiedy był młodym piłkarzem, który przeniósł się do Bundesligi. Przytrafiło mu się zbyt wiele kontuzji – dodał.

On może zagrozić ekipie Michała Probierza

Najbardziej rozpoznawalnym piłkarzem reprezentacji Finlandii bez wątpienia jest Teemu Pukki. Świat usłyszał o snajperze latem 2019. Najlepszy strzelec w historii fińskiego futbolu zdobył sześć bramek w swoich pierwszych pięciu meczach w Premier League. Popisał się m.in. hat-trickiem w starciu z Newcastle United. Na jego temat powstawały liczne memy. Łącznie na angielskich boiskach strzelił aż 88 goli w 210 występach. Dwa razy udało mu się awansować do elity z Norwich City. 

Dziś Pukki ma już 35 lat. W styczniu wrócił do kraju po 14 latach i został piłkarzem HJK Helsinki. W ostatnim czasie stracił miejsce w pierwszym składzie reprezentacji, lecz może wejść na boisko w końcówce spotkania z Polską. W wyjściowej jedenastce prawdopodobnie zobaczymy snajpera, który też wyróżnia się skutecznością.

Pohjanpalo jest faworytem, zdecydowanie. Pukki prawdopodobnie dostanie trochę minut, ale nie sądzę, by zagrał od pierwszej minuty z Polską. Będzie siedział na ławce. Pohjanpalo i Kallman wyprzedzają go w hierarchii. Co ciekawe, Pohjanpalo zmienił klub w połowie sezonu i został najlepszym strzelcem obu ekip. W sezonie 2024/25 strzelił sześć goli dla Venezii i dziewięć goli dla Palermo – wyliczył dziennikarz z Finlandii.

Szanse na występ ma też Benjamin Kallman, którego z pewnością znają kibice PKO BP Ekstraklasy. Zawodnik, który latem odejdzie z Cracovii strzelił już siedem goli w narodowych barwach. Co mówi się o nim w Finlandii? 

– Też miał najlepszy sezon w karierze, ale nie strzela zbyt wielu bramek dla reprezentacji. To inny typ napastnika. Pohjanpalo jest bardziej bramkostrzelny, a Kallman to biegacz, który jest bardzo silny. Może wnieść coś innego, ale w reprezentacji czasami gra jako skrzydłowy. Może nawet zagrać od początku, ale tu nic nie wiadomo – podsumował dziennikarz “Ilta Sanomat”.

Reprezentacja Polski może to wykorzystać

Patrząc na ostatnie trzy mecze reprezentacji Polski można obawiać się o to, jak „Biało-Czerwoni” poradzą sobie z rywalem z nieco wyższej półki, który w dodatku będzie grał na własnym terenie. Trzeba jednak spojrzeć prawdzie w oczy – jeśli ekipa Michała Probierza chce awansować na Mistrzostwa Świata 2026, we wtorek musi zgarnąć trzy punkty. Finowie są groźniejsi od Litwinów i Maltańczyków, lecz nie będą faworytem starcia z Polakami. Poprosiliśmy Toniego Pietilę o wskazanie słabych punktów „Huuhkajat”. 

Największym problemem jest zdecydowanie defensywa. Sytuacja środkowych obrońców wcale nie jest dobra. Arttu Hoskonen i Robert Ivanov są zawodnikami pierwszego składu, lecz obaj nie grali zbyt wiele na wiosnę. Żaden z nich nie miał dobrego sezonu. Miro Tenho gra w Szwecji i również nie prezentował się dobrze w barwach reprezentacji. Interesujące będzie również to, kto będzie grał na wahadłach. Obecnie nie mamy zbyt dużej jakości – zakończył.

W sobotę fińską obronę obnażyła reprezentacja Holandii. “Oranje” wygrali mecz w Helsinkach 2:0. Podopieczni Ronalda Koemana z łatwością tworzyli sobie kolejne sytuacje. Czas pokaże, czy Polacy będą potrafili to powtórzyć. Mecz Finlandia – Polska rozpocznie się 10 czerwca (wtorek) o godzinie 20:45.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Francja wygrała mecz o 3. miejsce! Niemcy mogą sobie pluć w brodę [WIDEO]
Boniek krytykuje zachowanie Lewego. “Spadochron wizerunkowy”
Reprezentant Polski wzburzył kibiców! “Wszyscy mogą myśleć o urlopach”
Gwiazda chce przedłużyć kontrakt z Barceloną! Jasna deklaracja
Neymar znów z problemami zdrowotnymi. Dramat!
Rewolucja w słynnej reprezentacji. Znany trener odchodzi [AKTUALIZACJA]
Nowy trener Cracovii uczył się od Pochettino. Oto co od niego wyciągnął
Kylian Mbappe zagra w Polsce. To już pewne!
Kluczowi piłkarze reprezentacji Polski kontuzjowani. Jest komunikat!
O tym piłkarzu wciąż marzy Xabi Alonso. Real podjął ostateczną decyzję