Cezary Kulesza może być szczęśliwy. Wiadomo, co z jego przyszłością!

– Chciałeś rower? To teraz pedałuj! – powiedział żartobliwie Zbigniew Boniek do Cezarego Kuleszy, gdy w 2021 roku przekazywał mu władze w PZPN-ie. Początkowo wybór Kuleszy był zaskoczeniem, że pokonał w tamtych wyborach Marka Koźmińskiego, wiceprezesa związku za kadencji Bońka. Ale Kulesza nie był żadnym anonimem w środowisku. Wręcz przeciwnie. Zaczynał jako piłkarz, który otarł się o Ekstraklasę, a w latach 2010–2016 był prezesem Jagiellonii Białystok. Następnie trafił do PZPN-u, gdzie pełnił rolę jednego z wiceprezesów. Jego obecna kadencja wygaśnie w czerwcu. Ale wszystko wskazuje, że czekają nas kolejne rządy Kuleszy.

PSG – Inter, czyli wojna dwóch światów! Oto co czeka Polaków w finale Ligi Mistrzów

Kulesza nie ma żadnego rywala

“To już przesądzone. Cezary Kulesza zostanie 30 czerwca ponownie wybrany na prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. Miało być bardzo ciekawie, a skończy się na formalności. Za miesiąc delegaci wybiorą Cezarego Kuleszę na drugą kadencję w roli prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. Do wyborów nie stanie żaden inny kandydat. O północy minął termin zgłaszania kandydatur, a jedyną złożył obecny prezes. Trzeba to zrobić najpóźniej na 30 dni przed dniem wyborów. Ostatecznie nikt inny nie zbierał też rekomendacji” – poinformowało TVP Sport.

To oznacza, że Kulesza nie ma żadnego kontrkandydata, więc Kulesza będzie prezesem PZPN aż do roku 2029, choć wcześniej wydawało się, że rywalizować z Kuleszą będą: Paweł Wojtala czy Wojciech Cygan i Andrzej Padewski.

Pogorszony wizerunek PZPN-u

Rządy Zbigniewa Bońka i Macieja Sawickiego, który był sekretarzem generalnym związku, znacząco poprawiły nadszarpnięty wizerunek Polskiego Związku Piłki Nożnej po ciemnych latach kadencji Grzegorza Laty. Ale dziś PZPN znowu nie ma najlepszej prasy.

Do tej pory kadencja Kuleszy – pod względem sportowym – może kojarzyć się z niezłym wynikiem na mundialu w Katarze, gdzie dotarliśmy do 1/8 finału, oraz ze słabiutkim Euro 2024, gdzie nie wyszliśmy z grupy. Problem w tym, że w przypadku ekipy Kuleszy często nie rozmawiamy w ogóle o sporcie. Jego pierwsza kadencja jednoznacznie kojarzy się przede wszystkim z różnymi aferami (premie od premiera, pijany Stasiak, czy ”Grucha” ochraniający kadrę).

Za kadencji Kuleszy trenerami kadry byli Paulo Sousa, Czesław Michniewicz, Fernando Santos, a obecnie jest Michał Probierz. Na razie przyzwoity wynik osiągnął tylko Michniewicz (z kadrą w Katarze), ale jego wybór, z racji nieokreślonych kontaktów Michniewicza z szefem mafii piłkarskiej “Fryzjerem”, wywołał wielkie oburzenie.