HomePiłka nożnaBorek ostro o sporze na linii Raków-Lech. “To jest nadmuchane i popier****ne”

Borek ostro o sporze na linii Raków-Lech. “To jest nadmuchane i popier****ne”

Źródło: Kanał Sportowy

Aktualizacja:

Mateusz Borek skomentował rzekome zachęcanie przez Raków Częstochowa piłkarzy GKS-u Katowice przed spotkaniem z Lechem Poznań. Jego zdaniem “jest to mocno nadmuchane”, a do tego nie rozumie, dlaczego piłkarze mieliby grać na różnym poziomie w różnych meczach.

Borek Lech

STANISLAW KLEPKA/ARENA AKCJI|PIOTR KUCZA/FOTOPYK/NEWSPIX.PL

Raków chciał nagrodzić piłkarzy GKS-u?

Walka o mistrzostwo Polski w bieżącym sezonie rozstrzygnie się w najbliższy weekend, przy okazji ostatniej kolejki Ekstraklasy. W lepszej pozycji jest Lech Poznań, który ma jeden punkt przewagi nad Rakowem Częstochowa. Rywalizacja obu klubów zyskała nowy wymiar w poprzedni weekend.

Po remisie 2:2 na wyjeździe z GKS-em Katowice, przedstawiciele Lecha zarzucili władzom Rakowa, że zaproponowały premię finansową beniaminkowi za zagranie w tym meczu na najwyższym możliwym poziomie. O sprawie zrobiło się głośno, ponieważ przed dwoma laty wprowadzono przepisy, które głoszą, że takie działania są zabronione.

Borek ostro reaguje na sytuację

W czwartkowym “Tylko Sport” Mateusz Borek ocenił całą sytuację. – Śmieszy mnie to, bo myślę, że to jest mocno nadmuchane. 3 lata temu była taka sytuacja w przypadku meczu Lecha Poznań i powstała koncepcja, aby zmienić przepisy. A inicjatorem był Wojciech Cygan. Dlaczego GKS miałby nie walczyć w tym meczu? Grali u siebie, nowy stadion, chcą zająć jak najwyższe miejsce w tabeli – mówił.

Borek zasugerował, że ze strony Lecha również doszło do zakulisowych działań. – Wróble ćwierkają, że niektórzy pracownicy Lecha dzwonili do pochodzących z Poznania zawodników GKS-u, sugerując, że w sumie to jesteście na wakacjach i po co będziecie walczyć na śmierć i życie. Jest to kompletnie porypane – dodał.

Chwilę później Borek ostro odniósł się do zasadności takich praktyk. – To jest popie*ne rozmawiać o tym, że piłkarz zawodowy, biorący za to pieniądze, miałby w 33. czy 34. kolejce zagrać na 100% swoich możliwości. Jeśli my będziemy rozmawiać o piłce w ten sposób, to to nie ma sensu. Dlaczego w 2. kolejce ktoś miałby zagrać inaczej niż w 13. czy 34.? – skwitował.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Jest chętny na transfer Afimico Pululu. Egzotyczny kierunek!
Oto pierwszy rywal Lecha w eliminacjach do Ligi Mistrzów! Demolka w rewanżu
Bayern Monachium chce gwiazdę Realu. Jest skłonny zapłacić fortunę
Oni wciąż walczą o gwiazdę Lecha Poznań. Prezes klubu powiedział to wprost
Problemy Wisły Kraków. Nici z sensacyjnego transferu?
Krychowiak może trafić do Polski. Temat istnieje
Widzew znów rusza na zakupy. Na celowniku młodzieżowy reprezentant Francji!
Angel Rodado przerwał milczenie. Dlatego postanowił zostać w Wiśle Kraków!
Arkadiusz Milik rozchwytywany! Chcą go w trzech krajach
Stało się! Legia Warszawa pobiła transferowy rekord Ekstraklasy!