Kibice Interu Mediolan szybko zmienili zdanie
W rewanżowym starciu Interu Mediolan z FC Barceloną w półfinale Ligi Mistrzów nie brakowało emocji i zwrotów akcji. Choć po pierwszej połowie Nerazzurri prowadzili 2:0, Blaugranie udało się doprowadzić do wyrównania już w 60. minucie.
Wydawało się, że po golu Raphinhi kwestia awansu do finału prestiżowych rozgrywek jest już rozstrzygnięta. Reprezentant Brazylii pokonał Yanna Sommera w 87. minucie meczu. Część kibiców Interu straciła wiarę w swój zespół. Niektórzy zdążyli już nawet opuścić Stadio Giuseppe Meazza.
Doszło jednak do zaskakującego zwrotu akcji. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry Inter odzyskał prowadzenie dzięki bramce Francesco Acerbiego. Stało się jasne, że do wyłonienia zwycięzcy hitowego meczu potrzebna będzie dogrywka. Kibice, którzy wyszli już na zewnątrz, chcieli dalej wspierać swoich ulubieńców. W mediach społecznościowych opublikowany został filmik, na którym widać, jak część sympatyków giganta chce wrócić na stadion. Zostali jednak powstrzymani przez ochronę, która działała zgodnie z wytycznymi UEFA odnośnie bezpieczeństwa.
Kibice, którzy wyszli ze stadionu po golu Raphinhi nie zobaczyli zatem trafienia Davide Frattesiego, który dał swojemu zespołowi awans do finału Ligi Mistrzów w 99. minucie meczu. Podopieczni Simone Inzaghiego mogą teraz czekać na to, co stanie się w środowym starciu Paris Saint-Germain – Arsenal. Ekipa Luisa Enrique wygrała pierwszy mecz 1:0.