Widzew skontaktował się ze Stępińskim
Widzew Łódź ma przed sobą ważne tygodnie. W ostatnim czasie klub przejął miliarder Robert Dobrzycki, a więc prezes firmy Panattoni. Jednym z celów biznesmena jest przebudowa stadionu przy al. Piłsudskiego. Głośno mówi się też o tym, że ekipa Zeljko Sopicia zamierza dokonać kilku naprawdę głośnych transferów. Z Widzewem łączono m.in. Michała Skórasia, Ivana Rakiticia i Ivana Perisicia.
Nie od dziś wiadomo, że po zakończeniu sezonu 2024/25 łodzianie będą potrzebowali napastnika. Wszystko wskazuje bowiem na to, że Said Hamulić nie dostanie już kolejnej szansy. Według informacji “Przeglądu Sportowego Onet” byłą gwiazdę Stali Mielec zastąpić może Mariusz Stępiński. 29-latek zaczynał swoją profesjonalną karierę właśnie w Łodzi. W Widzewie grał w latach 2011-2013. Następnie przeszedł do niemieckiego 1. FC Nurnberg.
Obecnie Stępiński jest zawodnikiem cypryjskiej Omonii Nikozja. Jego bilans w ekipie ze stolicy kraju to 22 gole i trzy asysty w 53 meczach. O Polaku zrobiło się głośno po wywiadzie, którego udzielił po meczu z Legią Warszawa w fazie ligowej Ligi Konferencji. Sprzeciwił się zachowaniu kibiców Omonii, którzy wywieszali transparenty uderzające w Polaków. Klub postanowił tymczasowo odsunąć go od składu.
Kontrakt Stępińskiego z Omonią obowiązuje do końca maja 2026. Oznacza to, że Widzew będzie musiał zapłacić za snajpera. Dziennikarze “Przeglądu Sportowego Onet” mówią o kwocie oscylującej wokół kilkuset tysięcy euro. Łodzianom może jednak pomóc to, że sam zainteresowany jest ponoć otwarty na powrót do PKO BP Ekstraklasy. Co więcej, miały już rozpocząć się wstępne negocjacje w tej sprawie. Czas pokaże, czy klub z Łodzi dopnie swego.
