Robert Lewandowski szczerze o grze Barcelony
Robert Lewandowski może mieć mieszane uczucia po sentymentalnym powrocie na Signal Iduna Park. Choć Barcelona ostatecznie awansowała do półfinału Ligi Mistrzów, Borussia Dortmund postraszyła lidera La Liga. Podopieczni Niko Kovaca pokonali hiszpańskiego giganta 3:1.
“Lewy” zaczął mecz w pierwszym składzie Dumy Katalonii mimo drobnych problemów zdrowotnych. Polakowi nie udało się oddać strzału na bramkę swojego byłego zespołu. Jakby tego było mało, Serhou Guirassy wyprzedził 36-latka w klasyfikacji strzelców Ligi Mistrzów. Po meczu napastnik Blaugrany nie krył swojego niezadowolenia. Reprezentant Polski wskazał element, który Barcelona musi poprawić przed najważniejszymi meczami sezonu 2024/25.
– Patrząc na dwumecz, jesteśmy w półfinale, ale faktycznie dzisiaj sami stworzyliśmy sobie trochę niepewności. Za łatwo Borussia dochodziła do sytuacji i strzelała bramki. Taki lekki prysznic może się przyda. Może wyciągniemy wnioski, czegoś się nauczymy. Lepiej, żeby to było na takim etapie, niż wtedy, gdy na takie błędy na pewno nie będzie miejsca. W środku pola brakowało nam kontroli. Popełnialiśmy też dużo błędów – tu niecelne podanie, tu strata. Borussia się tym nakręcała. Łatwo dochodzili do sytuacji, wiele czynników nie funkcjonowało tak, jak powinno – stwierdził w rozmowie z “Canal+ Sport”.
– Z jednej strony na pewno cieszę się, że jesteśmy w półfinale. Z drugiej strony myślę, że dzisiejszy mecz jest meczem do prawdziwej analizy tego, jak nie grać w przyszłych meczach – dodał.
Lewandowski wciąż czeka na swoją 100. bramkę w barwach Barcelony. Będzie mógł powiększyć swój dorobek strzelecki już w sobotę. Blaugrana podejmie u siebie Celtę Vigo w meczu 32. kolejki La Liga. Spotkanie rozpocznie się o 16:15.