Frankowski pod lupą
Przemysław Frankowski zasilił w lutym szeregi Galatasaray w formule wypożyczenia do końca sezonu z opcją wykupu. Reprezentant Polski błyskawicznie wskoczył do wyjściowego składu zespołu ze Stambułu. W każdym z dotychczasowych ligowych spotkań był zawodnikiem pierwszej jedenastki. Oceny jego gry są mieszane – wśród wielu panuje opinia, że nie zalicza on dobrego startu w nowej drużynie. Zwraca się uwagę, że taktyka Galatasaray i rola jaką przydzielił mu szkoleniowiec nie jest optymalna.
— Wszyscy piłkarze, których sprowadził Okan Buruk [trener zespołu – przyp. red], to zawodnicy, którzy chcą grać w systemie z trójką stoperów i wahadłowymi. Skończyło się jednak tak, że gra Frankowskim na prawej obronie. Ten sam Frankowski, o którego transfer tak mocno zabiegano, teraz jest jednym z najsłabszych ogniw Galatasaray – mówił dziennikarz Ogulcan Akce w “Sports Digitale”.
— Frankowski jest u nas piłkarzem, który praktycznie najczęściej dotyka piłki. Z gracza, który w Lens był zawodnikiem grającym wysoko i szeroko, stał się nagle rozgrywającym, który stoi z tyłu. Niech Bóg ma go w opiece… – podsumował Cemil, turecki analityk piłkarski, na platformie “X”.
Kibice chcą Frankowskiego na wahadle
Do tej pory 29-letni reprezentant Polski ma cztery ligowe występy w Galatasaray na koncie. Zaliczył w nich jedną asystę. Było to w starciu z Rizesporem – jedynym meczu, w którym zagrał na wahadle, w bardziej ofensywnej roli. Co na temat pozycji Frankowskiego ma do powiedzenia sam szkoleniowiec Galatasaray? Wyznał on, że planował w niedzielnym meczu z Alanyasporem wystawić Polaka na wahadle, ale taktyka rywala mu to uniemożliwiła.
— Nasz przeciwnik do tej pory zawsze grał czwórką defensorów. Tym razem jednak po raz pierwszy wystawili trójkę stoperów. Chcieliśmy zagrać na prawym skrzydle bardziej centralnie ustawionym Gabrielem Sarą, tak by otworzyć flankę Frankowskiemu. Formacja którą zagrał przeciwnik uniemożliwiła nam to – wyznał Okan Buruk. Można więc zakładać, że zdaje sobie on sprawę z największych atutów Frankowskiego i pozycji, na której czuje się komfortowo. Być może w najbliższych starciach Polak wróci na wahadło.