Legia wciąż aktywna na rynku transferowym
Zimowe okienko transferowe w Legii Warszawa nie jest póki co zachwycające. Do klubu co prawda trafili Wahan Biczachczjan i Vladan Kovacevic, ale aż pięciu zawodników odeszło – Jurgen Celhaka (na stałe) oraz Jakub Adkonis, Miguel Alfarela, Marco Burch i Jordan Majchrzak (wszyscy wypożyczeni).
Najpilniejszą potrzebą w warszawskim klubie jest transfer napastnika, ale nie jest to jedyny cel. Od jakiegoś czasu mówiło się, że w gronie potencjalnych wzmocnień Legii znajduje się Arkadiusz Pyrka z Piasta Gliwice. Wydaje się jednak, że do takiego ruchu nie dojdzie.
Feio nie chciał Pyrki?
Sebastian Staszewski zdradził, że Pyrka rzeczywiście przez pewien czas był sondowany w kontekście transferu do stolicy, ale na przeszkodzie stanął sam Goncalo Feio.
– Z dwóch źródeł słyszałem, że Legia w pewnym momencie mocno rozważała pozyskanie Arkadiusza Pyrki. Goncalo Feio nie był jednak ponoć szczególnie pozytywnie nastawiony do tego transferu. Jednym z jego ulubieńców jest Paweł Wszołek, który ma zabetonowane miejsce na prawej obronie i taki ruch mógłby sprawić, że mógłby poczuć się mniej pewnie – zdradził.
W tej chwili nie jest jasne, czy i kiedy Legia zdoła dokonać kolejnych transferów, głównie jeśli chodzi o wzmocnienie ofensywy. Zimowe okienko w Polsce potrwa do 24 lutego.