O niespodziance nie było mowy
Początkowo wydawało się, że rywalką Polki będzie Anna Blinkowa. Zawodniczka z pierwszej 50-tki rankingu WTA przegrała jednak w trzech setach z zajmującą 204. pozycję Nataliją Stevanović z Serbii. Magda Linette nie popełniła błędu Rosjanki, i nie zlekceważyła Stevanović. Bardzo szybko przełamała serwis przeciwniczki i uzyskała przewagę trzech gemów. Serbka zdołała się pozbierać w dalszej części pierwszego seta. Wygrała dwa gemy, ale nie potrafiła odrobić strat. Wygranie podania 204. rakiety świata w decydującym gemie nie sprawiło Linette praktycznie żadnych problemów. Pierwsza odsłona tego starcia trwała zaledwie 33 minuty.
Drugi set zaczął się od dwóch zaskakująco wyrównanych gemów. Próby powrotu do gry Serbki nie zrobiły jednak wielkiego wrażenia na naszej zawodniczce. Błyskawicznie wygrała trzeciego gema, po czym przełamała serwis przeciwniczki po raz trzeci. Zmagania w tym secie trwały kilka minut dłużej, lecz nie miało to nic wspólnego z grą Stevanović. Po przegranym podaniu reprezentantka Serbii kompletnie straciła wiarę w uzyskanie korzystnego rezultatu. Magda Linette całkowicie zapanowała nad wydarzeniami na korcie. Wygrała trzy kolejne gemy, wykorzystała pierwszą piłkę meczową w spotkaniu i zakończyła mecz pewnym zwycięstwem.
Dzięki tej wygranej Magda Linette awansowała do trzeciej rundy turnieju rangi WTA 250 we francuskim Rouen. Jej rywalką będzie Arantxa Rus z Holandii lub zwyciężczyni starcia pomiędzy Anastasiją Pawliuczenkową, a Alice Robbe.