Świątek zweryfikowała Chinkę
Iga od początku narzuciła swój rytm i już po kilkunastu minutach meczu prowadziła 4:0. Wtedy Chinka ugrała swojego pierwszego gema i zrobiło się 4:1. Ostatnie dwa padły jednak łupem Polki, która pewnie zgarnęła pierwszego seta. W oczy rzucała się dysproporcja siły uderzeń obu zawodniczek. Xiyu nie była często w stanie dobiegać do potężnych wolejów Świątek.
W drugim secie obraz gry nie uległ zmianie. Polka rozpoczęła od prowadzenia 3:0. Wtedy na moment do głosu doszła Chinka, wygrywając swoje podanie i w kolejnym gemie sprawiając Idze niemałe problemy przy jej gemie serwisowym. Koniec końców w grze na przewagi lepsza okazała się jednak tenisistka z Raszyna i podwyższyła prowadzenie na 4:1. Wtedy jednak rozpoczęły się jej problemy. Kolejnego gema przy swoim serwisie znów wygrała Chinka, która po chwili przełamała Polkę i zrobiło się 4:3. A właściwie to 4:4, bo Xiyu pewnie wygrała swój kolejny gem serwisowy. Na tym jednak kłopoty Igi Świątek się skończyły, która wygrała 2 kolejne gemy, domykając całe spotkanie
Kolejną rywalką Świątek będzie Sorana Cîrstea. Rumunka w 2. rundzie pokonała 6:3 6:7 6:4 Filipinkę Alexandrę Ealę. Mecz między Świątek a Cirsteą odbędzie się w najbliższą sobotę.