Iga pokazuje za mało emocji
Już dziś (8 maja) o godzinie 15:00 Iga zagra w finale Ronalda Garrosa z Włoszką – Jasmine Paolini. Polka przed tym spotkaniem, jak przed każdym – jest zdecydowaną faworytką. Mimo to jej mecze w Paryżu mają różny odbiór i czasami zdarza się, tak jak podczas meczu z Coco Gauff, że publiczność wspiera rywalki Polki bardziej. Włoski dziennikarz wypowiedział się w tym temacie, mówiąc czemu tak jest.
– Myślę, że Świątek jest trochę zbyt zimna jak na “południowe” standardy. Jest wycofana i wydaje się, że nie chce odkrywać swojej prawdziwej osobowości, uczuć i emocji. Nawet jeśli wygrywa, to jej radość wydaje się ograniczona. Publika lubi ludzi, którzy wyrażają swoje emocje. Ponadto jej dominacja jest tak wyraźna, że to naturalne, że publiczność bierze w takiej sytuacji stronę słabszej zawodniczki. Ludzie na korcie też chcieliby zobaczyć jak najwięcej tenisa, zacięte mecze – powiedział Włoch w rozmowie z WP SportoweFakty.
Wpływ na taką relację paryskich kibiców z Igą miała na pewno sytuacja w meczu z Naomi Osaką. Świątek po jednej z przegranych akcji miała pretensję do kibica, co spotkało się z gwizdami publiki.