Iga Świątek zostanie obsypana złotem
Iga Świątek powoli zaczyna odzyskiwać formę po trudnym początku roku. Podczas French Open Polka pokazuje, dlaczego korty Rolanda Garrosa to jej królestwo. Czterokrotna triumfatorka turnieju wielkoszlemowego uporała się m.in. z Emmą Raducanu, Jeleną Rybakiną i Eliną Switoliną.
Po wygranej 6:1, 7:5 z Ukrainką raszynianka awansowała do półfinału French Open. W parze z sukcesem sportowym idą duże zarobki. Jeśli 24-latka odpadnie w półfinale, zainkasuje aż 690 tysięcy euro (prawie trzy miliony złotych – red.). Za awans do finału można dostać nawet 1 275 000 euro, a więc ok. 5,5 miliona złotych. Z kolei triumfatorka będzie mogła liczyć na 2 550 000 euro, czyli niecałe 11 milionów złotych.
W najnowszej edycji prestiżowego turnieju organizatorzy przewidzieli nagrody pieniężne o łącznej wysokości 56 352 000 milionów euro. To wzrost o 5,21% w porównaniu z rokiem 2024.
O powiększenie zarobków nie będzie jednak łatwo. W półfinale Rolanda Garrosa Świątek zmierzy się bowiem z Aryną Sabalenką, która jest obecnie najlepszą tenisistką na świecie. Obie panie grały ze sobą 12 razy. Bilans Polki to osiem zwycięstw i cztery porażki. Co ciekawe, Sabalenka i Świątek jeszcze nie grały ze sobą w stolicy Francji. Hitowe spotkanie rozpocznie się 5 czerwca (czwartek).