Świątek ponownie zdominowała French Open
Iga Świątek jest w tym roku absolutną dominatorką w kobiecym tenisie, a najlepszym tego potwierdzeniem był ostatni turniej na kortach Rolanda Garrosa. Liderka rankingu WTA w spektakularnym stylu odrobiła straty w meczu z Naomi Osaką, po czym pewnie rozbiła kolejne rywalki, sięgając po trofeum po triumfie nad Jasmine Paolini w finale.
Jak przy każdej przemowy po odniesionym zwycięstwie, Świątek i tym razem zwróciła uwagę na rolę, jaką pełni jej sztab. Mowa głównie o trenerze Tomaszu Wiktorowskim i psycholog Darii Abramowicz, ale także fizjoterapeucie Macieju Ryszczyku, dzięki któremu Polka jest tak dobrze przygotowana pod kątem fizycznym.
Ryszczuk zdradza szczegóły pracy ze Świątek
Przy okazji triumfu Świątek w Paryżu, Ryszczuk pokusił się o zdradzenie szczegółów dotyczących jego pracy z polską tenisistką. – Ona lubi się z nami kłócić. Kiedy mówię jej, że czas na przerwę, ona mówi, że chce popracować więcej. A kiedy mówię, że musimy popracować więcej, ona mówi, że może to już czas na przerwę. To nie jest takie proste, jak wszyscy myślą – powiedział w rozmowie z Tennis Majors.
Cytowany przez Eurosport Ryszczuk dodał, że mimo tak świetnej gry, Świątek ma jeszcze pole do poprawy. – Ona jest perfekcjonistą, dlatego kiedy pojawia się jakiś błąd w poruszaniu się po korcie, kluczowe jest to, żeby nad tym popracować, rozmawiać z nią i wyjaśnić, dlaczego to robimy i kiedy przyjdą efekty. Ona lubi sprawdzać różne wskaźniki, ale tylko raz. Potem już nie chce o tym słuchać – dodał.