Świątek poznała decyzję WADA
Iga Świątek świetnie weszła w pierwszy turniej wielkoszlemowy w sezonie 2025. W pierwszych rundach Polka nie dała żadnych szans Rebecce Sramkovej i Emmie Raducanu. Z kolei w poniedziałek raszynianka wygrała mecz z Evą Lys 6:0, 6:1. Tuż po zakończeniu spotkania 23-latka dostała kolejną dobrą wiadomość. Tym razem dotyczyła ona pozytywnego wyniku testu antydopingowego. WADA (Światowa Agencja Antydopingowa) uznała, że w sprawie Świątek nie będzie odwoływać się do CAS (Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu).
Oznacza to, że Iga Świątek może odetchnąć z ulgą. Jeśli chodzi o zawieszenie spowodowane minimalnym stężeniem trymetazydyny, już nic jej nie grozi. Na konferencji prasowej po meczu z Lys nie mogło zabraknąć pytania o decyzję organizacji.
– Jestem po prostu usatysfakcjonowana. Mogę skończyć cały ten proces i mieć to już za sobą. Chcę tylko skupić się na tenisie i przygotowywać się do kolejnych turniejów – odpowiedziała Świątek.
Polka zaznaczyła też, że pozostałe zawodniczki traktują ją tak samo, jak wcześniej. Zdaniem Polki jej rywalki rozumieją sytuację, w której się znalazła.
– Nie zauważyłam różnicy. Każdy, kto czytał dokumenty i zna sprawę rozumie. Szatnia była bardzo miła, dziewczyny są wyrozumiałe. Byłam już na tourze od kilku tygodni, było dobrze. Nie sądzę, że to się zmieni – podsumowała.
W ćwierćfinale Australian Open wiceliderka rankingu WTA zmierzy się z Emmą Navarro. Spotkanie zaplanowano na 22 stycznia (środa).