Sinner dominuje na światowych kortach
W ostatnich miesiącach włoski tenisista nie ma sobie równych, jeśli chodzi o większość turniejów ATP. Tylko w ubiegłym roku triumfował ośmiokrotnie, w tym dwukrotnie w wielkoszlemowych Australian Open i US Open. Do tego wyraźnie prowadzi w światowym rankingu przed Alexandrem Zverevem.
Za Sinnerem ciągnie się jednak kwestia zażycia dopingu, którą udowodniono mu w marcu ubiegłego roku. W jego organizmie wykryto clostebol, ale Włoch zdołał wyjaśnić, iż substancję tę zażył nieświadomie, dzięki czemu tenisowe władze dopuściły go do dalszej rywalizacji.
Sinner jednak zawieszony?
Nowe informacje na temat sytuacji Sinner przekazał rzecznik WADA James Fitzgerald. W rozmowie z dziennikiem “La Stampa” zdradził, że podmiot ten nie przyjął argumentacji Włocha, a teraz domaga się jego dyskwalifikacji na okres nawet do dwóch lat.
– WADA uważa, że stwierdzenie „braku winy lub zaniedbania” nie było prawidłowe w świetle obowiązujących przepisów i domaga się zawieszenia na okres od jednego do dwóch lat. Gdyby sportowiec, który uzyskał pozytywny wynik testu na obecność zabronionej substancji, nie musiał wyjaśniać, skąd ona pochodzi lub w jaki sposób dostała się do jego organizmu, oszustowi zbyt łatwo byłoby uniknąć znaczących sankcji – przyznał.
Z podobną sytuacją całkiem niedawno musiała się mierzyć Iga Świątek, w której organizmie również wykryto niedozwoloną substancję. W połowie stycznia WADA poinformowała jednak, że w jej sprawie nie będzie się odwoływać do Międzynarodowej Agencji Integralności Tenisa (ITIA).