Świątek stoi przed wielkim wyzwaniem
Podczas finału WTA Madrid Open będziemy świadkami pojedynku dwóch najlepszych tenisistek na świecie – Igi Świątek i Aryny Sabalenki. Obie panie mają sobie coś do udowodnienia. Na dziewięć meczów tych zawodniczek sześć razy wygrała Świątek, lecz Polka musiała uznać wyższość Białorusinki w zeszłorocznym finale turnieju w Madrycie. Sabalenka zagrała wówczas świetne spotkanie i wygrała arcyważny mecz 6:3, 3:6, 6:3. Mimo tego osiągnięcia legendarny tenisista Andy Roddick uważa, że w sobotnim meczu większe szanse ma Świątek.
– Kto wygra? Nie będę stawiał przeciwko Idze na mączce, choć Sabalenka na drodze do finału pokonała dwie obecnie najbardziej gorące zawodniczki w tourze. Najpierw ograła Danielle Collins, a potem jakoś uniknęła porażki z Rybakiną, która trochę jej pomogła. Ale po prostu nie mogę postawić przeciwko Idze na mączce.
Triumfator US Open z 2003 r. wskazał elementy, które będą kluczowe dla przebiegu całego spotkania. Roddick pokusił się też o opisanie strategii, którą może realizować w tym meczu Sabalenka.
– Najważniejszy będzie serwis Sabalenki. Ona chce kontrolować środek kortu. Zaatakuje forhendem forhend Świątek, będzie musiała podejmować właściwe decyzje, kiedy iść na całość, a kiedy wrócić do defensywy. Mam przeczucie, że będzie często atakować, nawet od samego początku meczu. – zakończył.
Starcie pomiędzy Igą Świątek, a Aryną Sabalenką odbędzie się 4 maja. Mecz rozpocznie się najwcześniej o 18:30.