Iga Świątek nie zagra w finale Rolanda Garrosa. Polka przegrała po zaciętym półfinale z Aryną Sabalenką 6:7 (1), 6:4, 0:6., ale momentami pokazywała bardzo dobrą grę. Spotkanie trwało prawie 2,5 godziny! Świątek nie zagra w finale French Open pierwszy raz od 2021 roku. Mowa o turnieju, który Iga wygrała już cztery razy w karierze. Białorusinka awansowała do swojego pierwszego finału Roland Garros w karierze. A co Aryna miała do powiedzenia po czwartkowym zwycięstwie?
– Czuję się niesamowicie z powodu pierwszego finału, ale robota nie została jeszcze wykonana. Cieszę się bardzo z tego zwycięstwa. Bardzo dziękuje kibicom, bo ich wsparcie było niesamowite – powiedziała w rozmowie z Matsem Wilanderem, byłym tenisistą.
Sabalenka o Świątek
– Trudno się grało ze Świątek? – zagaił Wilander.
– Trudno się z nią gra na ziemi, jeszcze trudniej na French Open, który kilka razy wygrywała. To było trudne spotkanie, pełne pułapek. W trzecim secie to był niemal idealny tenis, znalazłam swój serwis. Nie mogło być lepiej. Teraz mój sztab obejrzy drugi półfinał, a jutro pewnie zobaczymy go wspólnie. Zapowiada się świetny mecz, więc kibice powinni się cieszyć. Nie wiem, czy chciałabym, by wygrała Francuzka, bo wtedy będzie mi trudniej w sobotę, bo ją będą wspierali francuscy fani – przyznała Sabalenka.
W finale French Open zagra ze zwyciężczynią spotkania Coco Gauff (USA, 2. WTA) – Lois Boisson (Francja, 361. WTA).