Paolini i Errani przeszły przez IO jak burza
W singlowej rywalizacji Jasmine Paolini dotarła do 3. rundy, w której przegrała w trzech setach z późniejszą niespodziewaną półfinalistką i rywalką Igi Świątek, Anną Karoliną Schmiedlovą. W deblowej rywalizacji Włoszka w parze z Sarą Errani radziła sobie znacznie lepiej.
Włoskie tenisistki w kolejnych rundach pokonywały odpowiednio Erin Routliffe i Lulu Sun z Nowej Zelandii, Caroline Garcię i Diane Parry z Francji, Katie Boulter i Heather Watson z Wielkiej Brytanii, a także Karolinę Muchovą i Lindę Noskovą z Czech w półfinale.
Długo wyczekiwany triumf Paolini
W wielkim finale rywalkami Paolini i Errani były Rosjanki Mirra Andriejewa i Diana Shnaider. Po pierwszym, wyraźnie przegranym secie 2:6, w drugim Włoszki pewnie pokonywały rywalki 6:1. W tie-breaku były już bezkonkurencyjne i triumfowały 10:7, sięgając po olimpijski tytuł.
Dla Jasmine Paolini był to czwarty finał w tym sezonie i drugie zwycięstwo. Wcześniej triumfowała w Dubaju, a obie porażki poniosła z wielkoszlemowych zmaganiach – we French Open z Igą Świątek i w niedawnym Wimbledonie z Barborą Krejcikovą.