Magdalena Fręch lepsza od Diany Sznajder
Magdalena Fręch rozpoczęła rywalizację w stolicy Chin od drugiej rundy. W piątek polska tenisistka wygrała wyrównany mecz z Alycią Parks. Jej kolejną przeciwniczką była wyżej sklasyfikowana Diana Sznajder. W pierwszym secie Rosjanka nie dała żadnych szans łodziance. Z łatwością wygrywała zarówno swoje podanie, jak i serwis Fręch. Partia zakończyła się po zaledwie 21 minutach. 16. zawodniczka świata wygrała 6:0. Sznajder pozwoliła Fręch wygrać tylko osiem punktów w całym secie.
Wydawałoby się, że po tak druzgocącej porażce Magdalena Fręch nie zdoła już wrócić do gry. 26-latka nie zamierzała się jednak poddawać. Na początku drugiego seta zrewanżowała się Rosjance za trzy przełamania, tym samym zyskując prowadzenie po raz pierwszy w tym meczu. Od tego momentu zawodniczka z Łodzi spokojnie kontrolowała wydarzenia na korcie. Brakowało jedynie postawienia kropki nad “i”. Przy stanie 4:3 Sznajder mogła wygrać podanie przeciwniczki, ale nie wykorzystała tej szansy. W odpowiedzi Fręch ustaliła wynik seta.
Decydujący set zaczął się od długiej wymiany gemów. Żadna z zawodniczek nie była w stanie zdobyć przewagi przełamania – choć były ku temu okazje. Przy stanie 3:3 Polka musiała się mocno napracować, żeby obronić swój serwis. Chwilę później to Rosjanka była w tarapatach.
Wszystko zmieniło się w dziesiątym gemie, w którym triumfatorka turnieju w Guadalajarze znów znalazła sposób na podanie rywalki. Wygrała cztery punkty z rzędu i zapewniła sobie awans do następnej rundy zawodów w Pekinie. W 1/16 finału tenisistka z Łodzi zagra ze zwyciężczynią z pary Zhang Shuai – Greet Minnen. Mecz odbędzie się 1 października (wtorek).
Magdalena Fręch – Diana Sznajder 0:6, 6:3, 6:4