Salkova musiała odpuścić
Magdalena Fręch w 1/16 Praga Open pokonała Astre Sharmę 2:1 (6:4, 2:6, 6:2). Kolejną rywalką Polki w tym turnieju była Czeszka zajmująca 135. miejsce w rankingu WTA, Dominika Salkova.
Spotkanie obu pań było zacięte już od samego początku pierwszego seta. Tenisistki szły łeb w łeb i pierwsze przełamanie miało miejsce na korzyść Fręch, która zaczęła prowadzić 4:3. Później mieliśmy kolejne dwa przełamania, co doprowadziło do wyniku 5:4. Fręch jednak zdołała wygrać kolejnego gema i zgarnęła pierwszego seta.
Drugi set okazał się dłuższy i jeszcze bardziej zacięty mimo tego, że zdecydowanie lepiej rozpoczęła go Fręch. Polka prowadziła już 4:0 i zdawało się, że bezproblemowo zamknie spotkanie. Wtedy do roboty wzięła się jednak Salkova, która zaczęła nadganiać i wygrała trzy gemy z rzędu. Ostatecznie na tablicy wyników widniało 6:6 i do rozstrzygnięcia potrzebny był tie-break. W nim lepsza okazała się niestety Czeszka, która wygrała 7:4.
W trzecim secie obie zawodniczki utrzymywały równy poziom i przegrały po jednym serwisie. Przy wyniku 2:2 Salkova zaliczyła upadek na korcie i doznała kontuzji kostki. Czeszka musiała zrezygnować z dalszej gry, co oznaczało, że mecz wygrała Polka.
Fręch dzięki temu awansowała do ćwierćfinału Praga Open. Tam czeka już na nią Ukrainka, Anhelina Kalinina. Pokonała ona w poprzedniej rundzie Else Jacquemot. W 1/4 finału zobaczymy również Magdę Linette, która okazała się lepsza od Rebeki Masarovej.
Magdalena Fręch – Dominika Salkova 6:4, 6:7 (7:4), 2:2 (Krecz Salkova),