Jasmine Paolini z awansem do finału Wimbledonu
Jasmine Paolini cieszy się niezwykle dużą popularnością wśród polskich kibiców. Włoszka potrafi mówić w naszym języku, co zawdzięcza swojemu pochodzeniu. Jej matka, Jacqueline ma korzenie polsko-ghańskie. Z kolei babcia włoskiej tenisistki do dziś mieszka w Łodzi. O 28-latce zrobiło się głośniej, gdy mierzyła się z Igą Świątek w finale Rolanda Garrosa. Choć Paolini przegrała tamten pojedynek, wciąż może mówić o najlepszym roku w karierze. We wcześniejszych etapach Wimbledonu potrafiła pokonywać takie zawodniczki, jak Madison Keys bądź Emma Navarro.
W półfinale czekała na nią Donna Vekić z Chorwacji. Mecz nie zaczął się dobrze dla Paolini. Finalistka French Open przegrała pierwszego seta 2:6. 28-latka zdołała jednak wrócić do gry. W kolejnym secie wygrała 6:4, pokazując tym samym, że nie zamierza składać broni. O losach meczu musiał zdecydować tie-break, który miał miejsce w trzecim secie. Obie tenisistki popełniały błędy pod presją, lecz po długiej walce ze zwycięstwa cieszyła się właśnie Paolini.
Polscy tenisiści nie radzili sobie dobrze podczas najnowszej edycji Wimbledonu. Iga Świątek musiała uznać wyższość Julii Putincewej już w trzeciej rundzie. Magda Linette i Magdalena Fręch skończyły swój udział w turnieju na pierwszej rundzie. O sporym pechu może mówić Hubert Hurkacz. Polak był jednym z faworytów całego turnieju, lecz ostatecznie wycofał się z zawodów po kontuzji, której nabawił się w meczu drugiej rundy przeciwko Arthurowi Filsowi. Porażki Polaków sprawiają, że trzeba szukać “polskich akcentów”, a to niewątpliwie zapewnia Jasmine Paolini.
Włoszka polskiego pochodzenia wciąż czeka na przeciwniczkę, z którą zmierzy się w wielkim finale Wimbledonu. Będzie to zwyciężczyni meczu Barbora Krejcikova – Jelena Rybakina. Jedna z tych zawodniczek zagra z 28-latką 13 lipca (sobota).