W środę Iga Świątek nie bez kłopotów pokonała Lindę Noskovą 6:7(1), 6:4, 6:4 i awansowała do ćwierćfinału turnieju w Dausze, gdzie zmierzyła się z rozstawioną z numerem “5” – Jeleną Rybakiną. A to właśnie reprezentantkę Kazachstanu Polka pokonała w finale ubiegłorocznej edycji turnieju.
– To bardzo doświadczona tenisistka, na którą trzeba być przygotowanym w stu procentach, jeśli chce się wygrać. Wykorzystam swoje doświadczenie, ale na pewno to będzie trudna przeprawa – mówiła Świątek przed meczem.
A jak było na korcie? Świątek gładko objęła prowadzenie 3:0, ale potem Rybakina doprowadziła do stanu 4:2. Ostatecznie Polka wygrała pierwszego seta 6:2.
Na początku drugiego seta zaczęły się jednak schody. Kazaszka prowadziła już 2:0, popisując się m.in. świetnym smeczem i dobrymi serwisami. Natomiast Świątek zanotowała za dużo niewymuszonych błędów.
Polka jednak wróciła na właściwe tory i koniec końców, po pasjonującej walce, wygrała 7:5. W półfinale Iga zagra z wygraną starcia Jelena Ostapenko vs. Ons Jabeur.
Imponujące CV Świątek
Iga Świątek dopiero w maju skończy 24 lata, a już ma na koncie wygranych ponad 20 turniejów WTA w grze pojedynczej, w tym pięciu turniejów wielkoszlemowych. Polka triumfowała cztery razy na French Open (2020, 2022, 2023 i 2024) oraz raz na US Open (2022). Raszynianka to także brązowa medalistka igrzysk olimpijskich z Paryża. W obecnym rankingu WTA jest druga, tuż za Aryną Sabalenką.