HomeTenisIga Świątek nie zagra w Pekinie. Odbije się to na rankingu WTA

Iga Świątek nie zagra w Pekinie. Odbije się to na rankingu WTA

Źródło: WTA

Aktualizacja:

Iga Świątek z przyczyn osobistych nie zagra w turnieju w Pekinie, co może mieć swoje przełożenie w klasyfikacji rankingu WTA. Goniąca ją Aryna Sabalenka może odrobić sporą stratę, ale jeszcze w stolicy Chin nie zdoła jej wyprzedzić.

Iga Świątek

Zuma Press / Alamy

Świątek nie zagra w Pekinie

Piątkowa informacja o rezygnacji Igi Świątek z występu w turnieju w stolicy Chin była niemałym zaskoczeniem. Liderka rankingu WTA nie pojawiła się na korcie od 5 września, kiedy to odpadła z US Open. W międzyczasie również nie zagrała w Seulu.

Opuszczenie zmagań w Pekinie (26 września – 2 października) będzie dla Polki brzemienne w skutkach. Nie zdoła bowiem obronić wywalczonego przed rokiem tytułu – w finale ubiegłorocznej edycji pewnie pokonała Ludmiłę Samsonową. To z kolei może mieć poważne przełożenie na klasyfikację w rankingu WTA.

Sabalenka może wyprzedzić Świątek

Obecnie przewaga Świątek nad drugą Aryną Sabalenką wynosi 2169 punktów. Po odjęciu 1000 punktów, różnica ta wyniesie już tylko 1284 punkty (Białorusinka broni w Chinach 215 punktów za ćwierćfinał). Nawet jeśli druga obecnie w rankingu tenisistka wygra turniej w Pekinie, i tak nie wskoczy na fotel liderki (+1000 punktów).

Do zmiany może natomiast dojść w Wuhan, gdzie przeniosą się zmagania po Pekinie. Taki scenariusz jest możliwy niezależnie od tego, czy Świątek pojawi się na liście uczestniczek, czy też nie.

Już w Pekinie z kolei może dojść do zmiany w klasyfikacji WTA Race. Obecnie Świątek wyprzedza Sabalenkę o 409 punktów. Jeśli Białorusinka dotrze do finału, wyprzedzi Polkę, a jednocześnie będzie w nieco lepszej sytuacji w walce o miano “jedynki” na koniec roku.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Ruben Vinagre był namawiany na Ekstraklasę już wcześniej. Rodak ujawnia
Barcelona bez Yamala. Co zrobi Flick?
Stadion Kotwicy Kołobrzeg zasypany. Na kilka godzin przed meczem
Liga Narodów: Poznaliśmy pary barażowe. Z nimi mogli zagrać Polacy
Szymański jest na liście trzech klubów. Fenerbahce stawia warunek
Rekord transferowy 1. ligi. Według doniesień Bogacz wybrał już nowy klub
Lewandowski nie jest Robertsonem, a reprezentacja tego potrzebuje
Lider Legii na celowniku włoskich klubów! Zaskakujące doniesienia
Śląsk Wrocław chce wstać z kolan. “Kolejne mecze to taka próba ognia”
PSG pod ścianą. Al-Khelaifi: Chcemy szybko nowego stadionu