W WTA też jest stabilność
Od lat mówi się o dominacji Djokovicia, Nadala czy kiedyś Federera w ATP. Ta trójka przez kilkanaście lat rozdawała karty tylko między sobą, praktycznie nie dopuszczając innych graczy do stołu. W WTA natomiast zawsze było inaczej. Zazwyczaj dominowała jedna zawodniczka, którą po dłuższym czasie zmieniała kolejna. Nigdy nie było zaciętej rywalizacji i zastanawiania się, która tenisistka tym razem sięgnie po trofeum. Teraz jednak, sytuacja się zmieniła, a głos w tej sprawie zabrała Iga Świątek.
Uważam, że razem z Aryną udowodniliśmy, że w ostatnich latach jest rywalizacja i stabilność w WTA. Pamiętam, że w 2020, 2021 dostawałam wiele pytań odnośnie tej stabilności. Są zawodniczki, które pokazały, że dominacja w WTA jest możliwa. Myślę, że pokazałam już trochę tej dominacji, ale zobaczymy co przyniosą następne lata. Były już zawodniczki, które dominowały przez jakiś czas w swojej karierze, a ja jestem dopiero na początku tej drogi. Dalej mam wiele pracy do wykonania.