Iga Świątek znów przegrała z Ostapenko
Iga Świątek zaczęła zmagania na kortach ziemnych w Stuttgarcie od wygranej 6:2, 6:2 z Janą Fett z Chorwacji. W następnej rundzie poprzeczka poszybowała w górę. Rywalką Polki była bowiem Jelena Ostapenko, która doskonale wie, jak grać przeciwko 23-latce. Reprezentantka Łotwy jeszcze nie dała się pokonać Świątek. Już przed meczem zapowiadała, że zamierza przedłużyć imponującą serię.
Ostapenko zaznaczyła swoją przewagę od samego początku spotkania. Bezlitośnie wykorzystywała błędy raszynianki i wygrała pierwsze cztery gemy. Wiceliderka światowego rankingu próbowała się otrząsnąć w dalszej części pierwszego seta. Udało się jej nawet przełamać Łotyszkę – i to dwa razy. O wygranej w pierwszym secie nie było jednak mowy. Set padł łupem zawodniczki z Rygi, która oddała zaledwie trzy gemy.
Po krótkiej przerwie Iga wreszcie zaczęła łapać wiatr w żagle. Szybko zapewniła sobie dwa gemy przewagi nad przeciwniczką. Jak się okazało, jej radość nie trwała długo. Przy stanie 3:1 dla Świątek Łotyszka odwdzięczyła się przełamaniem po niezwykle długiej walce. Nie umiała jednak przejąć kontroli nad wydarzeniami na korcie. Ostatecznie Polka doprowadziła do wyrównania wyniku rywalizacji. W ósmym gemie przełamała Ostapenko po raz drugi, a chwilę później wygrała seta 6:3.
Decydujący set zaczął się fatalnie dla Igi Świątek. Powtórzył się scenariusz z trzeciego seta, w którym polska tenisistka szybko straciła trzy gemy. Choć 23-latka miała break pointa przy stanie 2:4, nie odrobiła już straty przełamania. Co więcej, w ostatnim gemie spotkania po raz kolejny przegrała swoje podanie. Po dwóch piłkach meczowych Łotyszka dopięła swego. Trzeba powiedzieć jasno, że wiceliderka rankingu WTA nie znalazła odpowiedzi na grę Ostapenko.
Po wyeliminowaniu Igi Świątek Jelena Ostapenko zagra o finał zawodów w Stuttgarcie z Jekateriną Aleksandrową, która dość nieoczekiwanie pokonała Jessicę Pegulę 6:0, 6:4.