Przekonująca Iga Świątek w pierwszym secie
Iga Świątek w pierwszym secie ćwierćfinałowego starcia z Danielle Collins pokazała się z fantastycznej strony. Nasza tenisistka od samego początku prezentowała się znacznie lepiej od swojej przeciwniczki. Amerykana nie dawała sobie rady z dobrze dysponowaną Igą Świątek, w konsekwencji czego wiele jej piłek lądowało na aucie. Polka wygrała trzy pierwsze gemy, w których Danielle Collins wygrała tylko jedną piłkę. Przełamała się dopiero w czwartej serii pierwszego seta. To jednak nie złamało Igi Świątek. Polka dopełniła formalności i potwierdziła swoją dominację, wygrywając wszystkie pozostałe gemy. Pierwszy set zakończył się wynikiem 6:1.
Przebudzenie Danielle Collins
Drugi set wyglądał zgoła odmiennie. Danielle Collins stawała na wysokości zadania i tym razem to Iga Świątek była w dużych tarapatach. Amerykanka szła za ciosem i napędzała się każdym kolejnym udanym zagraniem. Nasza tenisistka tym razem przegrała pierwsze trzy gemy, co powodowało frustrację. W kolejnym rozdaniu udało się jej złapać kontakt, ale tylko na chwilę. Kolejny gem znów należał do Danielle Collins. To starcie było idealnym przykładem jak tenis ziemny bywa przewrotny. Ostatecznie Iga Świątek przegrała swojego pierwszego seta na trwających igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Polka uległa Amerykance 2:6.
Zwycięska Iga Świątek
Iga Świątek do trzeciego seta przygotowywała się w szatni. Opuszczenie kortu było dobrą decyzją, ponieważ Polka wróciła na zwycięskie tory. Nasza tenisistka po wznowieniu gry znów prezentowała się lepiej od swojej rywalki. Z każdym kolejnym zagraniem tylko potwierdzała swoją wyższość, choć Amerykanka nie dawała za wygraną i próbowała się odgryzać. Pierwsze cztery gemy trzeciego seta zakończyły się pomyślnie dla Igi Świątek, dzięki czemu zyskała przewagę – również tę psychologiczną.
Następny gem należał do Danielle Collins. Kilka chwil później, Amerykana zdecydowała się jednak zrezygnować z dalszej gry. To oznaczało tylko jedno. Iga Świątek została półfinalistką Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Polka o wielki finał zagra z Qinwen Zheng!