HomeTenisDwa sety i koniec. Hurkacz nie zaliczy tego powrotu do udanych

Dwa sety i koniec. Hurkacz nie zaliczy tego powrotu do udanych

Źródło: Kanał Sportowy

Aktualizacja:

Hubert Hurkacz wrócił do gry po przerwie związanej z problemami zdrowotnymi, by wystąpić w ATP Tokio. Niestety przygoda Polaka z tym turniejem nie potrwała zbyt długo. Wrocławianin przegrał 0:2 w drugiej rundzie z Jackiem Draperem.

Hubert Hurkacz

Associated Press / Alamy

Hurkacz gorszy od Drapera

Tak naprawdę od samego początku starcia Hurkacz był w opałach. Reprezentant Polski pozwolił przeciwnikowi wypracować trzy break pointy i choć utrzymał podanie, to już ten pierwszy gem stanowił zapowiedź tego, co czeka go później.

Draper stopniowo zyskiwał coraz lepszy rytm, rozpędzał się wraz z upływem czasu. Przy stanie 2:1 Brytyjczyk uzyskał przełamanie, a gdy wyszedł na prowadzenie 3:2, już go nie oddał. Przewagę nad wrocławianinem udawało mu się utrzymywać głównie dzięki temu, że grał w sposób bardziej zróżnicowany. Imponował szczególnie skutecznym bekhendem, a do tego nieźle wychodziły mu skróty. Efekt? 6:4 po pierwszej partii.

Druga część spotkania układała się według klasycznego schematu – ten, kto ma podanie, ten wygrywa gem. Dopiero w piątym z nich Draper dopiął swego i nastąpiło przełamanie po błędzie Polaka. Od tego momentu przewaga Brytyjczyka już tylko rosła. Był co prawda jeden moment, kiedy wydawało się, że nasz rodak jeszcze powalczy, ale jego zryw trwał tylko przez moment. Hurkacz, który niedawno zmienił trenera, zdołał jednak tylko zmniejszyć rozmiary porażki. Ponownie było 6:4 dla Drapera, a zatem to właśnie on wygrał całe spotkanie 2:0. W następnej rundzie zmierzy się z Brandonem Nakashimą lub Ugo Humbertem.

ATP Tokio: Jack Draper – Hubert Hurkacz 2:0 (6:4, 6:4)

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Dlaczego akurat trener Włodarski? Prezes Zagłębia wyjaśnia
Lech Poznań może skorzystać na blamażu? Odważna teoria w “Kanale Sportowym”
Adrian Mierzejewski jest legendą. Wciąż o nim pamiętają!
Kiedyś prezes Górnika Zabrze. Teraz wraca, ale na zaplecze Ekstraklasy
Gutka: Rozwój poprzez stabilizację. Nottingham Forest chce wypłynąć na spokojne wody
Przełom w sprawie Luisa Fernandeza! Sprawa piłkarza Lechii skończy się w sądzie
Wojciech Szczęsny zaskoczył. “Postawmy się na miejscu Niemca”
GKS Katowice ma mocarstwowe plany. Czekają na futbolowych gigantów
Szwarga zaskoczył na temat Papszuna. Jak pracuje trener Rakowa?
Marek Papszun mógł uprzedzić Gennaro Gattuso. Stanowcza decyzja