Hurkacz nie oddał ani jednego serwisu
Spotkanie rozpoczęło się od pewnie wygrywanych przez obu panów gemów serwisowych. Sytuacja ta trwała nieprzerwanie aż do stanu 3:3. Wówczas przy wyniku 40:40 i serwisie Huberta Hurkacza doszło do zasłabnięcia jednego z kibiców na trybunach. Musiała mu zostać udzielona pomoc, a spotkanie przerwano. Po jego wznowieniu nie obyło się bez problemów dla Polaka, który musiał bronić break pointów. Koniec końców jednak wykaraskał się z tarapatów i wyszedł na prowadzenie 4:3. Po zakończeniu gema znów doszło do przerwy. Panujący w Niemczech upał dawał się we znaki kolejnym kibicom, którzy potrzebowali pomocy medycznej. Ta pauza potrwała jednak znacznie krócej, a po jej zakończeniu do serwowania przystąpił Zverev. Reprezentat Niemiec pewnie wygrał swojego gema i doprowadził do wyrównania. Sytuacja ta potrwała aż do tie-breaka, w którym więcej determinacji i spokoju psychicznego wykazał Hurkacz, który zdominował rywala i wygrał 7:2.
Drugi set zaczął się zgoła odmiennie od pierwszego. O ile obaj panowie nie pozwolili się przełamać w swoich pierwszych gemach serwisowych, o tyle już w drugim z nich Zverev stracił serwis na rzecz Polaka. Chwilę później tenisista z Wrocławia dorzucił własne podanie i wyszedł na prowadzenie 3:1. Od tego czasu obaj panowie znowu wrócili do wygrywania gemów przy swoich serwisach. Na szczęście Huberta oraz wszystkich polskich kibiców sytuacja ta nie zmieniła się już do samego końca. Tym samym Polak zwyciężył 6:4 i w całym spotkaniu 2:0.
Hubert Hurkacz awansował tym samym do finału turnieju Halle Open, który w swojej karierze już wygrywał. Jego rywalem będzie zwycięzca meczu Jannik Sinner – Zhang Zhizhen. Finał odbędzie się w niedzielę. Transmisja dostępna na antenie Polsatu Sport.