Niełatwa decyzja
Collins decyzję o odejściu na sportową emeryturę podjęła po styczniowej porażce w Australian Open z Igą Świątek. Jak wówczas wyjaśniała, powodem były przewlekłe choroby oraz inne plany na przyszłość, niekoniecznie związane z tenisem. Teraz jednak Amerykanka zaczęła seryjnie wygrywać mecze i w głowach wielu ludzi pojawiły się rozważania, czy jednak nie powinna odłożyć decyzji o zakończeniu kariery w czasie. Nic z tych rzeczy.
Jak powiedziała Collins w rozmowie z „Punto de Break”:
„Jestem bardzo szczęśliwa, że pokazałam mój najlepszy tenis na dwóch ostatnich turniejach, i w ten sposób chcę się pożegnać. Wiem, że każdy ma inny sposób odejścia na emeryturę i zakończenie kariery. Moim jest próba zagrania jak najlepszego tenisa. Chcę zaprezentować się z jak najlepszej strony zanim odejdę.”
Jak się zatem okazuje, Amerykanka, mimo świetnej postawy i zwycięstwa w niedawnym turnieju Miami Open, nie ma zamiaru zmieniać decyzji o zakończeniu kariery. Chce ona, niczym Adam Małysz w skokach narciarskich, zejść ze sceny będąc w wielkiej formie.