Zdaniem Roddicka Hiszpan ma jeszcze pole do poprawy
Znawcy tenisa od lat czekali na to, aż pokażą się zawodnicy z pierwszego pokolenia po erze “Wielkiej Trójki”. Jednym z graczy, którzy mogą przejąć pałeczkę po Djokoviciu, Nadalu i Federerze jest Carlos Alcaraz. Mimo młodego wieku Hiszpan może już pochwalić się dwoma wygranymi w turniejach wielkoszlemowych. Andy Roddick uważa, że 20-latka dużo łączy z legendarnymi tenisistami.
– W naszych czasach wszyscy chcieli oglądać Rogera ze względu na to, co robił z rakietą. Jego uderzenia były jak z gier komputerowych. Rafa preferował fizyczny, intensywny tenis, a Novak jest jak zapaśnik, z którego chwytów nie można uciec. Alcaraz to z kolei połączenie “Wielkiej Trójki”.
Amerykanin pokusił się nawet o wyznaczenie kierunku, w jakim powinien iść Alcaraz.
– On wciąż szuka swojej drogi. Myślę, że będzie najlepszą wersją siebie wtedy, gdy zainspiruje się trochę Novakiem. Powinien być trochę mniej spektakularny. To samo powiedział mi Andre Agassi podczas naszego spotkania w Las Vegas. Następnym krokiem w jego karierze będzie skupienie się na neutralizowaniu swoich przeciwników. – zakończył Roddick.