HomeSporty walkiZawodnik PRIME MMA zatrzymany przez policję!

Zawodnik PRIME MMA zatrzymany przez policję!

Źródło: X

Aktualizacja:

Marek Jówko został zatrzymany przez policję na tarnowskim rynku. Znamy szczegóły tego zatrzymania!

IMAGO / newspix

Dnia 24 marca internet obiegła informacja, że Marek Jówko — zawodnik i prowadzący ostatniej konferencji Prime Show MMA, został zatrzymany przez policję na rynku w Tarnowie. O całym zajściu tamtego dnia poinformował trener zawodnika.

Menadżer zawodnika przekazał informacje, że Marek odmówił jakiejkolwiek współpracy z policją i nie wykonywał kierowanych wobec niego poleceń, w związku z czym zastosowano środki przymusu bezpośredniego w postaci chwytów obezwładniających i założenia kajdanek.

Kilka dni później Marek Jówko poinformował, że opuścił areszt. Opublikował film i przedstawił więcej szczegółów w tej sprawie:

W związku z tym, że przez ostatnie dni na wielu portalach pojawiały się różne informacje na mój temat, chciałbym wyjaśnić, iż nie zostałem aresztowany. Zatrzymano mnie jedynie na 48 godzin. W drugiej dobie zostałem zwolniony i nie przedstawiono mi formalnie żadnych zarzutów. Odmawiałem i nadal odmawiam udziału w jakichkolwiek czynnościach z udziałem policji i prokuratury. Stop pomówieniom! Mamy prawo do milczenia — powiedział Marek Jówko.

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Feio stanowczo na temat zawodnika Legii. Wspomniał o charakterze
Grabowski przed meczem z Pogonią: Finanse są na bieżąco regulowane
Oficjalnie: Jagiellonia się nie zatrzymuje. Przedłużyła umowę z kolejnym piłkarzem
Młody pomocnik Zagłębia zgłoszony do rozgrywek! Wielki talent zadebiutuje już w piątek?
Duże zmiany w Wiśle Kraków. Władze podjęły decyzję
Amerykanie spoglądają w kierunku Ekstraklasy. Skrzydłowy Radomiaka na celowniku
Juventus otrzymał propozycję od agentów. To on może zastąpić Milika
Sędziowie Malec i Stefański ukarani. PZPN odsunął ich od pracy w kolejnych meczach
Trener Cracovii odważnie przed hitem kolejki. ‘’Nie mam żadnych obaw”
Urban o relacji z jedną z gwiazd Górnika Zabrze. “Chyba za mną nie przepada”