Gdy Phil De Fries, były zawodnik UFC, został mistrzem KSW, to Arkadiusz Wrzosek nawet nie wiedział, że zostanie zawodnikiem MMA. Legionista, który zamienił kickboxing na MMA zaledwie kilka lat temu, świetnie odnalazł się w nowej dyscyplinie. Przed sobotnią galą miał na koncie sześć walk i sześć wygranych. Potrzebował jedynie 94 sekund, by znokautować swoich trzech poprzednich przeciwników. W 55 sekund ubił Ivana Vitasoicia, w 14 sekund znokautował Artura Szpilkę, a Matheusa Scheffela, który był trzeci w rankingu wagi ciężkiej, rozbił w 25 sekund. Ale w Ergo Arenie Polaka czekało piekielnie trudne zadanie, bo De Fries miał na koncie 11 obron pasa z rzędu. A co się działo podczas gali XTB KSW 107?
Wrzosek musiał odklepać
Wrzosek rozpoczął od niskich kopnięć, ale Anglik szybko zdołał sprowadzić walkę do parteru, gdzie męczył Polaka i utrzymywał dominującą pozycję. Po chwili De Fries założył dźwignie Wrzoskowi, który musiał odklepać. Tym samym De Fries wciąż jest najdłużej panującym na świecie mistrzem w dywizji ciężkiej, licząc wszystkie czołowe federacje MMA. Brytyjczyk ma już na rozkładzie m.in. Michała Andryszaka, Szymona Bajora, Augusto Sakaia, Darko Stosicia czy Tomasza Narkuna. W KSW rządzi od 2017 roku.
WYNIKI KSW 107
120,2 kg: Phil de Fries (27-6-1 NC) pokonał Arkadiusza Wrzoska (6-1) przez poddanie w pierwszej rundzie – walka o pas kategorii ciężkiej
61,2 kg: Sebastian Przybysz (14-4-1) pokonał Marcelo Morrellego (6-4) przez poddanie w trzeciej rundzie – walka o pas kategorii koguciej
70,3 kg: Roman Szymański (18-9) pokonał Kacpra Formelę (18-6) przez techniczny nokaut w pierwszej rundzie.
93,0 kg: Damian Piwowarczyk (10-4) pokonał Cedrica Lushimę (6-1) przez poddanie w pierwszej rundzie.
77,1 kg: Mateusz Pawlik (6-2) pokonał Wiktora Zalewskiego (7-2) przez techniczny nokaut w trzeciej rundzie.
65,8 kg: Damian Stasiak (15-10) pokonał Michała Domina (7-4) jednogłośną decyzją sędziów (30-27, 30-27, 29-28).
61,2 kg: Oleksii Polishchuk (14-5) pokonał Islama Djabrailova (11-7) przez poddanie w pierwszej rundzie.
61,2 kg: Kamil Szkaradek (6-1) pokonał Kenjiego Bortoluzziego (11-7-1) jednogłośną decyzją sędziów (29-28, 29-28, 29-28).
70,3 kg: Wojciech Kawa (9-3) pokonał El Hadjiego Ndiaye (6-4) jednogłośną decyzją sędziów (30-27, 30-27, 30-27).