Tyson Fury stawia sprawę jasno
W nocy z soboty na niedzielę odbyło się starcie, na które czekali wszyscy fani boksu. Na gali w Rijadzie Ołeksandr Usyk po raz drugi zmierzył się z Tysonem Fury. Po niezwykle wyrównanej walce sędziowie jednogłośnie uznali, że Ukrainiec był lepszy. Tym samym “Król Cyganów” znów musiał uznać wyższość mistrza świata organizacji WBC, WBA, IBO i WBO.
Po pojedynku wiadomo już, że Usyka najprawdopodobniej czeka rewanżowe starcie z Danielem Dubois. Jasna nie była za to przyszłość Fury’ego. Tuż przed wielką walką w Rijadzie 36-latek mówił otwarcie, że rozważa zakończenie kariery. Wydaje się jednak, że Brytyjczyk może zmienić zdanie. “The Sun” ujawnił, że “Król Cyganów” przekazał swojemu otoczeniu krótką wiadomość: “to jeszcze nie koniec”.
Jeśli chodzi o potencjalnych rywali Fury’ego, mówi się o walce z Anthonym Joshuą (28-4), który ma za sobą porażkę ze wspomnianym wcześniej Dubois. Dla obu Brytyjczyków mogłaby to być jedyna szansa na skrzyżowanie ze sobą rękawic. Głos w tej sprawie zabrał już promotor 35-latka, Eddie Hearn.
– Jest tylko jeden rywal dla Tysona Fury’ego i to właśnie Anthony Joshua. To prawdopodobnie największa walka w historii brytyjskiego boksu. Każdy będzie chciał to zobaczyć, to będzie wydarzenie na skalę światową – przekonuje.
Spekuluje się, że walka Fury – Joshua mogłaby się odbyć w przyszłym roku na słynnym stadionie Wembley w Londynie.