HomeSporty walkiWszystko jasne! Szymon Kołecki zdradził, kiedy zakończy karierę

Wszystko jasne! Szymon Kołecki zdradził, kiedy zakończy karierę

Źródło: Kanał Sportowy

Aktualizacja:

W niedzielnym “Hejt Parku” Kanału Sportowego gościem był Szymon Kołecki. Dwukrotny medalista olimpijski zdradził, kiedy zamierza zakończyć karierę.

Szymon Kołecki

Maciej Gillert / Alamy Stock Photo

Kołecki: Karierę zakończę w październiku 2026 roku

Szymon Kołecki to dwukrotny medalista olimpijski w podnoszeniu ciężarów (złoto w Pekinie 2008 roku oraz srebro w Sydney 2000 roku), czterokrotny medalista mistrzostw świata oraz pięciokrotny mistrz Europy. Od 2016 roku zawodnik MMA. Kołecki był aktywnym zawodnikiem do 2021 roku, a w ciągu tych pięciu lat stoczył 11 walk, z których 10 wygrał. Po trzech latach przerwy ogłosił powrót do MMA mimo tego, że ma już 43 lata. Jego powrót nie będzie jednak trwał długo, bo jak sam zdradził, ma dokładny plan, co do następnych lat swojej kariery.

– Będę aktywnym zawodnikiem do października 2026 roku, wtedy będę miał 45 lat. Wiadomo, że wszystko się może zdarzyć, ale postanowiłem, że jak 45 urodziny to będzie ostatni dzień, kiedy będę aktywny sportowo i zawodowo. Oczywiście, to się może skończyć wcześniej, bo gdybym złapał jakąś poważną kontuzję w między czasie, no to już nie będę się produkował. Natomiast będę cały czas trenował, bo nie wyobrażam sobie, żebym od tego zupełnie odszedł – powiedział Szymon Kołecki.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Francja rzutem na taśmę wygrywa grupę. Show Rabiota [WIDEO]
Polska poznała potencjalnych rywali w barażach Ligi Narodów! Unikniemy potęgi
Ter Stegen może zaskoczyć. Hiszpanie podają termin powrotu
Lewandowski nie zagra. Trener Szkotów: Dla nas to żadne ułatwienie
Zalewski odejdzie z Romy? Włosi przekonani
Francja z drugim golem. Lucas Digne odpalił rakietę [WIDEO]
Neymar zmieni klub? Media: Jest porozumienie
Probierz zostanie zwolniony? PZPN podjął decyzję
Mateusz Klich wygrał turniej i stanął obok Travisa Scotta [ZDJĘCIE]
Jan Urban niczym Diego Simeone. “Ja tym żyję”