Rewanż po latach
Po raz pierwszy Szymon Kołecki i Mariusz Pudzianowski zmierzyli się ze sobą w marcu 2019 roku na gali KSW 47. Kołecki wygrał już w pierwszej rundzie, gdy “Pudzian” doznał kontuzji po udanej próbie obalenia przez byłego sztangistę. Sposób, w jaki zakończył się pojedynek wzbudził nadzieje kibiców na potencjalny rewanż.
Ostatecznie do niego nie doszło, ale wypowiedź Kołeckiego na łamach serwisu inthecage.pl rzuciła nowe światło na ponowne wejście obu zawodników do ringu. Tym razem na zasadach bokserskich i w jednej ze sportowych federacji. – Nie ma problemu. – Nie w każdej organizacji, żeby było jasne. Najbliżej jest mi do sportowych federacji. Nie wykluczam tego, ale ani ja, ani Mariusz nie potrafimy boksować. Trudno byłoby to nazwać dobrą walką bokserską, na którą kibice ostrzyliby sobie zęby. Trochę moglibyśmy wyglądać jak dwóch cepujących się pod budką z piwem amatorów.