HomeSporty walkiNiespodzianka na Wembley! Daniel Dubois wygrał wielką walkę

Niespodzianka na Wembley! Daniel Dubois wygrał wielką walkę

Źródło: Własne

Aktualizacja:

Daniel Dubois w piątej rundzie znokautował Anthonego Joshuę. 27-latek obronił pas wagi ciężkiej.

Daniel Dubois Anthony Joshua

PA Images / Alamy

Wielka walka na Wembley

Na londyńskim stadionie Wembley Daniel Dubois stanął do niesamowicie zapowiadającej się walki z Anthonym Joshuą. Stawką tego pojedynku był pas IBF wagi ciężkiej.

Pod koniec czerwca 2024 roku Dubois został całkowitym mistrzem International Boxing Federation (IBF). Pierwszą okazją do obrony tego prestiżowego tytułu była sobotnia walka z Joshuą. Dwóch Brytyjczyków ostrzyło sobie zęby na spektakularny pojedynek.

Dubois podchodził do tego starcia z bilansem 21-2, natomiast jego rywal – 28-3. Wynik walki był niewiadomą, każdy ekspert boksu typował innego zawodnika do końcowego triumfu. To, co wydarzyło się na Wembley, było jednak trudne do przewidzenia nawet dla najbardziej zagorzałych fanów tej dyscypliny.

Daniel Dubois znokautował Anthonego Joshuę

Pojedynek dwóch wielkich bokserów trwał pięć rund. W ostatniej Dubois mocno znokautował Joshuę, wygrywając całą walkę.

Dubois obronił zatem tytuł mistrza wagi ciężkiej federacji IBF. Jego spektakularną walkę z Anthonym Joshuą oglądało na Wembley 96 tysięcy osób.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Ojciec Neymara wprost o sytuacji syna. “To prezent dla każdego biznesmena”
Damian Kądzior już po badaniach. Wiadomo, ile będzie pauzował po faulu Podolskiego [NASZ NEWS]
Oficjalnie. To oni poprowadzą Lechię Gdańsk w najbliższym meczu
Kuriozum. Lekarz medycyny estetycznej wniósł pozew przeciwko Ronaldo
Zdziesiątkowany kontuzjami Real podał kadrę na hit! Wąska ławka zaważy na braku wygranej?
Rybus nie składa broni. Zamierza wrócić na najwyższy poziom
De Bruyne zabrał głos ws. kontraktu. Szczera odpowiedź
UEFA doceniła gola Piątkowskiego ze Szkocją. Duże wyróżnienie
Prezes Śląska odpowiada. “Miejskie pieniądze nie oznaczają złego zarządzania”
Przyszłość Milika wyjaśniona. Oto plany Juventusu