Robert Ruchała w konflikcie z szefem KSW?
Robert Ruchała (11-1) ma wkrótce zrobić następny krok w swojej karierze. W ostatnich dniach 26-latek ogłosił, że odchodzi z organizacji KSW. Posiadacz tymczasowego pasa międzynarodowego mistrza świata KSW wagi piórkowej prawdopodobnie podpisze kontrakt z UFC, a więc największą federacją MMA na świecie.
W rozmowie z kanałem “MMA BNB” Martin Lewandowski zdradził, że KSW próbowało przekonać Ruchałę do pozostania w szeregach organizacji. Szef federacji twierdzi, że 26-latek oczekiwał znacznej podwyżki.
– Negocjowaliśmy. Podnieśliśmy wynagrodzenie o 100%, to tak dla twojej informacji. Jeżeli więc ktoś przychodzi i ma żądania na zasadzie x200, to mówimy: skąd się urwałeś/urwałaś? Albo: jak sobie to wyobrażasz? Bo jesteśmy w trochę innym poziomie i na innym miejscu MMA na świecie w ogóle. Rozumiem, że może w Stanach takie… Chociaż nie ma takich wzrostów. Chyba że jesteś Conorem, który robi jakąś niesamowitą rzecz. I my też potrafimy płacić bardzo duże pieniądze – ujawnił Lewandowski cytowany przez portal lowking.pl.
– Potraktował nas na tej końcówce – ja uczestniczyłem tylko w części tych rozmów – nieelegancko, mogę tak powiedzieć. Jeżeli więc ktoś jeszcze ma roszczenia, że za mało zapłaciliśmy mu, gdy mówię, że o 100% wynagrodzenie zostało podniesione, to już niech rozsądek każdego zdecyduje. […] To nie znaczy, że jak przyjdzie na galę, to nie będę chciał go znać. To nie jest to. Natomiast swoje przeżyłem z nim i nie będę udawał, że wszystko jest ok, że będę teraz jemu super kibicował w UFC, jeżeli będzie w UFC – bo nie będę. Serio – dodał.
Robert Ruchała stoczył dziewięć pojedynków w klatce KSW. Tylko raz musiał uznać wyższość swojego rywala. Podczas gali XTB KSW 85 przegrał z Salahdinem Parnasse przez nokaut. Jego ostatnia walka miała miejsce w listopadzie zeszłego roku. Na jubileuszowej gali XTB KSW 100 okazał się lepszy od Kacpra Formeli.