Pudzianowski wyjaśnia powody przerwy. „Było za mocno”

Pudzianowski w końcu wraca!

Mariusz Pudzianowski ostatnią walkę stoczył w czerwcu 2023 roku – przegrał wówczas z Arturem Szpilką na gali KSW 83. „Pudzian” miał wrócić do klatki na zeszłorocznej jubileuszowej gali KSW 100. Jego organizm nie współpracował jednak wówczas tak, jak były strongmen tego oczekiwał. Wobec tego postanowił on zrobić sobie przerwę, by na spokojnie przygotować się do następnej walki. Szczegóły Mariusz Pudzianowski wyjawił w rozmowie z Mateuszem Borkiem w Kanale Sportowym.

— Gdy w październiku było KSW 100, to za mocno przycisnąłem na treningach. Nie ma się już tych dwudziestu lat, tylko 48. Było za mocno. Gdy zaczął się okres sparingowy, to tej mocy zabrakło, regeneracja była za wolna. W głowie cały czas jest 30 lat, ale PESELu się nie oszuka. Gdy zacząłem za mocno cisnąć, to tej siły i wszystkiego zaczęło brakować. Niektórzy mówili, że dlaczego, że doświadczony zawodnik. Ciągle jednak człowiek chce iść do przodu i tego nie zmieni – mówił „Pudzian”.

— W tym wieku potrzeba dłuższej regeneracji, trzeba dołożyć częstszych masażów, sauny, wody, wszystkiego… bez tego trudno byłoby te wszystkie sesje treningowe wyrobić. Trochę musiałem zwolnić tempo i mądrzej to poukładać, by trenować dalej – kontynuował Mariusz.

Przypomnijmy, że następną walkę Pudzianowski stoczy 26 kwietnia na gali KSW 105 w Arenie Gliwice. Zmierzy się wówczas z Eddiem Hallem.

Rozmowę Mariusza Pudzianowskiego z Mateuszem Borkiem można obejrzeć klikając w link poniżej.