Koniec świetnej passy
Podczas wydarzenia UFC 301, które odbyło się w nocy z soboty na niedzielę w Rio de Janeiro, doszło do batalii kobiet z udziałem Karoliny Kowalkiewicz (MMA 16–8). Nasza rodaczka stanęła w szranki z 16 lat młodszą rywalką, Iasmin Lucindo (MMA 16–5). Konfrontacja zawodniczek zakończyła się po piętnastu minutach, a o końcowym werdykcie zdecydowali sędziowie, którzy jednogłośnie wskazali na zwycięstwo Brazylijki.
Karolina Kowalkiewicz została zdominowana na pełnym dystansie przez Iasmin Lucido. Choć walka zaczęła się spokojnie, od wzajemnego badania, tak z biegiem czasu Brazylijka coraz bardziej zaznaczała swoją przewagę w każdej z płaszczyzn – przez stójkę aż po grappling. Mimo, iż Polka starała się wywierać presję na przeciwniczce, to Lucindo nie miała najmniejszego problemu z utrzymywaniem bezpiecznej odległości i wyprowadzaniem kontrataków. 22–letnia wojowniczka całkowicie kontrolowała przebieg pojedynku, co ostatecznie zapewniło jej wygraną.
Dla Karoliny Kowalkiewicz, która nigdyś była pretendentką do pasa mistrzowskiego dywizji słomkowej UFC, to pierwsza przegrana od prawie trzech lat. Tym samym zakończyła się jej passa czterech zwycięstw. Wcześniej – od września 2018 do sierpnia 2021 roku – odniosła pięć porażek z rzędu, ale koniec końców wróciła na odpowiednie tory. Przed tym pojedynkiem zajmowała 13. miejsce w rankingu kategorii do 52,2 kg, niemniej przy najbliższej aktualizacji można spodziewać się jej spadku w drabince.