Kowalkiewicz skomentowała walkę z Gomes
Karolina Kowalkiewicz-Zaborowska stoczyła w sobotę swoją osiemnastą walkę w UFC. Polka nie zapisze jej do grona tych udanych, bowiem po pełnym dystansie musiała uznać wyższość Danise Gomes, a w samym pojedynku nie miała zbyt wielu chwil swojej przewagi. Jubileuszowe, dziesiąte zwycięstwo w szeregach najlepszej organizacji MMA na świecie będzie więc musiało na łodziankę jeszcze chwilę poczekać.
Przegrany pojedynek Kowalkiewicz skomentowała w swoich mediach społecznościowych. W poście opublikowanym na Instagramie nie ukrywała, że ciężko jej było przełknąć gorycz porażki, choć to też element tego sportu. Polka pogratulowała także przeciwniczce dobrej dyspozycji i wygranej.
– Jeśli ciężko pracujesz na coś i nie osiągasz swojego celu, masz prawo być smutny i zły. Jestem smutna, ale tez jestem szczęśliwa i wdzięczna, że mogę robić to, co kocham. Przegrane walki są częścią tego sportu. Nie będę szukać wymówek… Denise była lepsza, gratuluję jej wygranej i życzę powodzenia w dalszej karierze – napisała 39-latka.
Budujące mogą być słowa kończące zamieszczony post. Z ich treści wynika, że Karolina Kowalkiewicz-Zaborowska nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa i zamierza wrócić do oktagonu UFC.
– UFC dziękuję z całego serca za to, że jestem częścią was. Mam nadzieję, że zobaczycie mnie ponownie w oktagonie szybciej, niż myślicie – dodała.