Wielki wyczyn Szeremety
Julia Szeremeta szturmem wdarła się do medialnej przestrzeni publicznej. Przed igrzyskami olimpijskimi w Paryżu powszechnie nie było o niej głośno, ale po tym, czego dokonała w stolicy Francji, jej sytuacja zmieniła się diametralnie, co wydaje się całkowicie zrozumiałe.
20-latka sięgnęła po srebrny medal w kategorii do 57 kilogramów, przegrywając w finale z Lin Yu-Ting z Tajwanu. Tak ogromny sukces sprawił, że Szeremeta nie tylko zaczęła częściej pojawiać się w mediach, ale jej rozpoznawalność przeniosła się również na ulice.
Szeremeta zyskała duży rozgłos
W studiu TVP Sport srebrna medalistka olimpijska zdradziła, jak zmieniło się jej życie po wydarzeniach w stolicy Francji. Opowiedziała między innymi o tym, że teraz jej prywatne wyjścia ze znajomymi wyglądają zupełnie inaczej, niż jeszcze kilka tygodni temu.
– W Lublinie kilka razy wyszłam z koleżanką na miasto. Jak jedna osoba podejdzie, to następnie podchodzi dziesięć osób. I tak z pół godziny szłam i nie mogłam dojść do restauracji, bo wszyscy podchodzili. To zdjęcie, to pogratulować, więc odbiór jest bardzo duży. Czy jestem w galerii, czy jadę samochodem, to mi ludzie machają albo nagrywają – opowiedziała.