Przed galą w Montrealu Jan Czerklewicz miał na koncie 14 zwycięstw i dwie porażki. I choć w ostatnim pojedynku – w styczniu 2025 roku – przegrał z Kamilem Bednarkiem, to i tak w czerwcu otrzymał szansę walk o pas WBC Continental Amercias kategorii półciężkiej, czyli do 80 kg. Rywalem Polaka był 32-letni Mehmet Unal, który reprezentował Turcję na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro w 2016 roku, gdzie odpadł w 1/8 finału. Polscy fani mogli kojarzyć Turka z gali z 2014 roku, gdy Unal wygrał w Kielcach Memoriał Leszka Drogosza, w finale pokonując Pawła Stępnia.
A co się działo w Montrealu? Nie usłyszeliśmy gongu kończącego pierwszą rundę, a Czerklewicz już trzy razy leżał na deskach. Sędzia nie miał wyboru i przerwał walkę. “Jan Czerklewicz po 3 knockdown-ach słusznie zastopowany przez sędziego. Miejmy nadzieje że to dobrego złe początki!” – skomentował na portalu X Maciej Miszkiń. Dla Unala było to 13. zwycięstwo w karierze, a dla Polaka trzecia porażka w rekordzie.