Jakub Wikłacz to jeden z najlepszych polskich zawodników MMA. Były mistrz KSW w kategorii koguciej, gdzie bronił pasa m.in. przeciwko Sebastianowi Przybyszowi i Zuriko Jojui, szykuje się do debiutu w UFC. W czołowej organizacji MMA na świecie Wikłacz zadebiutuje na październikowej gali w Las Vegas. Rywalem 28-latka będzie Patchy Mix (20-2), który przez wiele lat bił się w organizacji Bellator.
Wikłacz wpadł do studia Kanału Sportowego, by szerzej opowiedzieć o swojej karierze. Hubert Kęska, autor wywiadu, spytał Kubę o Joannę Jędrzejczyk, która jest jego menedżerką, a kiedyś wspólnie trenowali.
– Niesamowite, że mogłem dołożyć cegiełkę, obserwować i jej pomagać, to bardzo zaprocentowało. Asia obijała nas niemiłosiernie na początku. Na starcie byłem głównie chwytaczem, teraz jest inaczej i tego nauczyłem się od Aśki – powiedział Wikłacz.
– Uważam, że trening starej szkoły, polegający na zajeżdżaniu się, ma swoje uzasadnienie, ale na pewnym etapie. Żeby wyrobić charakter. Nie do końca zgadzam się z ogólną definicją talentu. To wszystko poparte musi być pracą i treningiem – dodał nowy zawodnik UFC.
Pełny wywiad zobaczycie poniżej