W poprzedni weekend Mateusz Gamrot zawitał do Rio De Janeiro, by zmierzyć się z legendą MMA – Charlesem Oliveirą, byłym mistrzem UFC. Polak w ostatniej chwili zastąpił kontuzjowanego Rafaela Fizieva, ale “Gamer” nie sprawił niespodzianki. Brazylijczyk gładko wygrał, poddając byłego mistrza w KSW już w drugiej rundzie.
– Ile Mateusza Gamrata było w Mateuszu Gamrocie? – zapytał Albert Odzimkowski w programie “Oktagon”.
– Przed walką wydawało mi się, że jest go dużo. Ale już po pierwszym kotle w parterze „mówię, k…a, już nie dam rady wstać. Nie chcę szacować procentowo, ale nie była to moja najlepsza dyspozycja. (…) Ale to już patrzenie wstecz. Mnie tym wszystkim pchała wiara w moje możliwości i mocny charakter, ale realia okazały się inne. Był strasznie silny. Przede wszystkim odbiłem się od niego fizycznie. Nie miałem tego prądu w mięśniach – odpowiedział Gamrot.
– Plan był taki, aby z nim boksować i walczyć na nogach, a gdzieś dopiero w okolicy drugiej minuty przewrócić i pójść w parter. Chciałem się z nim tam sprawdzić. Ale natężenie emocjonalne i cała otoczka gali oraz aura Oliveiry sprawiła, że już po 40 sekundzie byłem już w jednej nodze i walka przeniosła się do parteru. Troszkę to odbiegało od planu, a z drugiej strony zapasy mam już tak zakorzenione, że zanim coś pomyślę, to już z automatu szukam zapasów. Niesamowite było się z nim zmierzyć, nawet w gorszej dyspozycji. Jeśli miałbym to powtórzyć, to bym to powtórzył. Po tej wyprawie do Brazylii jestem innym sportowcem i innym człowiekiem – podsumował Gamrot.
Całą rozmowę zobaczycie poniżej:
Mateusz Gamrot gościem “Oktagonu”
Pogromca Mateusza Gamrota zabrał głos w oktagonie! “Próbuję powstrzymać łzy”
– Próbuję powstrzymać łzy. To dla was, nie chodzi o pieniądze, sławę czy status. Do diabła z tym, to jest Brazylia. A co teraz? Charles Oliveira kontra Max Halloway, pas BMF, zróbmy to– powiedział brazylijski zawodnik.
O pas “BMF” (Bad Moth******er – red.) walczą najtwardsi i najbrutalniejsi zawodnicy MMA. Max Holloway zdobył tytuł po walce z Justinem Gaethje na gali UFC 300. Była to jedna z najlepszych walk w historii MMA.