O wszystkim zadecydowała druga runda
Polka wygrała pierwszą rundę na kartach punktowych u wszystkich sędziów. Była szybsza, bardziej agresywna i celniejsza w swoich atakach. Bylon wyglądała na zablokowaną i stremowaną. Sytuacja w drugiej rundzie odwróciła się jednak wręcz o 180 stopni. To Panamka bardzo szybko doszła do głosu i zyskała przewagę na Wójcik. Polka dała się zdominować i w narożniku po gongu dostała srogą ,,suszarkę” od swojego sztabu szkoleniowego.
W ostatniej rundzie do głosu znów doszła reprezentantka Polski, choć była to zdecydowanie najbardziej wyrównana runda ze wszystkich. W opinii wielu, starcie to wygrała nieznacznie Polka, jednak w oczach sędziów zadecydowała druga runda, która przyczyniła się do wytypowania przez nich zwycięstwa Panamki.
Tym samym Eli Wójcik nie udało się powtórzyć wyczynu Julii Szeremety i nie dała rady awansować do półfinału turnieju bokserskiego na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu. Po walce Polka szybko wyszła zawiedziona z ringu, nie mogąc pogodzić się z decyzją arbitrów.