Mateusz Makarowski ma 28 lat i na co dzień bije się w kategorii lekkiej, czyli do 70 kg. W MMA zadebiutował w 2018 roku, a dziś ma na koncie 19 walk, z czego wygrał 11. Pokonał m.in. Filipa Lamparskiego czy Sebastiana Rajewskiego. – Chciałbym trafić do KSW. Jestem gotowy i mam nadzieję, że mi zaproponują walkę, bo czuję się gotowy. Dorosłem fightersko i chciałbym się tam zmierzyć, bo tam są zawodnicy z topu europejskiego – apelował po wygranej nad Rajewskim. I dopiął swego!
Choć w swoim rekordzie ma aż siedem porażek, to KSW i tak chciało zakontraktować byłego mistrza Babilon MMA. Dlaczego? Bo “Makaron” zawsze zostawia całe serce w klatce i daje widowiskowe starcia. Wystarczy przypomnieć jego niesamowity bój z Krystianem Blezieniem, po którym obaj wyglądali tak:
Sytuacja w wadze lekkiej
Mistrzem KSW w dywizji lekkiej jest Salhadine Parnasse. A za jego plecami czają się Valeriu Mircea, Wilson Varela, Marcin Held czy Marian Ziółkowski. Ale zanim Makarowski będzie mógł marzyć o walkach z gwiazdami tej kategorii, wpierw będzie pewnie musiał wygrać co najmniej dwie walki.
