Knockout Chaos
W 2023 roku Ngannou uznał, że należy zmienić otoczenie oraz spróbować nowych wyzwań. Kameruńczyk odszedł z UFC i postanowił spróbować swoich sił w boksie. Popularny ”drapieżnik” od początku mierzył wysoko i na pierwszego przeciwnika upatrzył sobie mistrza WBC w wadze ciężkiej czyli Tysona Fury’ego. Ostatecznie walka zakończyła się zwycięstwem ”Króla Cyganów”. Decyzja sędziów była szeroko komentowana, a fani ostatecznie uznali ją za niesprawiedliwą. Wpływ na takie postrzeganie werdyktu miała fantastyczna postawa przedstawiciela mieszanych sztuk walki, który zdołał posłać Brytyjczyka na deski.
Były mistrz w kategorii ciężkiej UFC nie zamierza kończyć przygody z boksem. Zachęcony pozytywnym debiutem, tym razem skrzyżuje rękawice z Anthonym Joshuą. Wydarzenie jest zapowiadane jako Knockout Chaos.
Wypowiedź ”kolegi po fachu”
Głos na temat pojedynku zabrał dwukrotny mistrz UFC Israel Adesanya. Jednak ze względu na bliską relacje z pięściarzami Nigeryjczyk unikał typowania zwycięzcy.
– Ja i AJ jesteśmy w kontakcie, rozmawiamy. A Francis to też mój brat – powiedział Adesanya.
– Obaj wygrają, obaj dostaną kasę… Jeśli chodzi o walkę, wiem, że “AJ” potrafi boksować, wiem, że “AJ” jest specjalistą. Z drugiej strony wiem, że Francis potrafi walczyć. Pokazał w swojej ostatniej walce bokserskiej, że może pokonać jednego z najlepszych bokserów tego pokolenia, jeśli nie najlepszego.
– Nie do mnie należy typowanie zwycięzcy… Ale mam dziwne przeczucie, że nie chcesz przegapić ani sekundy tego pojedynku.
– Myślę, że będzie więcej aktywności w tej walce. Rozmawiałem z “AJ” o innych rzeczach… jest bardzo silną osobą, podobnie jak Francis. ‘AJ’ może pęknąć… Istnieje jedna rzecz, której ludzie nie rozumieją… Francis ma silnego ducha. Jest zawodnikiem numer jeden – dodał na koniec zawodnik urodzony w Lagos.