37-letni Andrzej Fonfara (31-5) wrócił w lipcu do ringu po sześciu latach przerwy i gładko pokonał Fabio Maldonado. Co prawda w międzyczasie – w październiku 2023 r. na gali Clout MMA – w kilkanaście sekund pobił w MMA Marcina Najmana, ale trudno to nazwać jakimkolwiek wyzwaniem. Fonfara wciąż jest chętny na kolejne walki. I już nawet zaczepił potencjalnych rywali.
“Polish Prince”, jak mówią o nim w Stanach Zjednoczonych, niedawno obejrzał walkę Tomasza Adamka z Kasjuszem “Don Kasjo” Życińskim na gali FAME i był mocno rozczarowany tym starciem.
– “Don Kasjo” nic nie robił, a Adamek obijał go jak worek. Tomek swoim doświadczeniem i liczbą kombinacji gładko go zrobił. Choć ma już swoje lata, to takiego zawodnika jak “Don Kasjo” gładko pokonał. Po obejrzeniu tej walki wiem, że obu pokonałbym przed czasem. Najchętniej zmierzyłbym się jednak z Tomkiem. Byłem przed nim we freakach i jestem gotów bić się z nim nawet w MMA, ale również w boksie, jeśli będzie wolał w tej dyscyplinie. Myślę, że Adamek nie znajdzie obecnie lepszego rywala niż ja – powiedział Fonfara w Kanale Sportowym.
Postanowiliśmy więc sprawdzić, jak tę walkę zapatruje się obóz Adamka.
Adamek odpowiada Fonfarze. Jasna deklaracja “Górala”
Tomasz Adamek (53-6) ostatnią zawodową walkę w boksie stoczył w 2018 roku, gdy przegrał ze znanym dopingowiczem Jarrellem Millerem. Po kilku latach przerwy “Góral” wrócił do sportu. W 2024 roku stoczył trzy walki i wszystkie wygrał. Najpierw pokonał w klatce na zasadach bokserskich Mameda Chalidowa, który doznał kontuzji ręki i nie był w stanie kontynuować walki, a następnie gładko rozprawił się z Patrykiem “Bandurą” Bandurskim i “Don Kasjo”.
A jak Adamek zapatruje się na walkę z Fonfarą?
– Tomek ma określoną stawką, za którą wychodzi do ringu. Jego kompletnie nie obchodzi, czy ma się mierzyć z freakiem czy ze sportowcem. Zresztą on nie wybiera sobie przeciwników. Musi się zgadzać po prostu kasa w kontrakcie. I tyle. Tomek na pewno nie szuka złej krwi, ani tworzenia sztucznych konfliktów. Nie będzie się wdawał w żadne medialne przepychanki z Andrzejem Fonfarą. Jeśli FAME będzie chciało zorganizować taką walkę, a pieniądze będą się zgadzały, to Adamek wyjdzie do ringu. I co ważne: tylko w formule bokserskiej – słyszymy z obozu Adamka.
Spore cięcia na freakowym rynku
Najbliższa gala FAME odbędzie się w grudniu, ale tam nie zobaczymy Adamka. Zresztą, “Góralowi” skończył się już kontrakt z FAME, więc przy ewentualnej kolejnej walce obie strony musiałyby ponownie usiąść do stołu. A to wcale nie musi być łatwe, bo na rynku freakowym doszło do pewnego rodzaju przesilenia i federacje zamierzają teraz renegocjować kontrakty ze swoimi największymi gwiazdami, bo ich dotychczasowe stawki bywały czasami wręcz abstrakcyjnie wysokie.