Skra Bełchatów będzie szukać nowego trenera
W sezonie 2022/23 PGE Skra Bełchatów – a więc zespół, który przez lata dominował w siatkarskiej PlusLidze – nieoczekiwanie znajdował się poza fazą play-off. Klub znajdował się w poważnych tarapatach, mówiło się nawet, że gigant jest na skraju bankructwa. W lutym zeszłego roku władze klubu postanowiły zwolnić ze stanowiska trenera Joela Banksa z Anglii, i zastąpić go Andreą Gardinim. Włoski szkolenowiec miał za sobą pracę w ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle (lata 2017-2019) i w Jastrzębskim Węglu (lata 2021-2022). Włoch miał do zrealizowania jeden cel – awans do play-offów PlusLigi.
Gardini nie zdołał tego osiągnąć ani w swoim pierwszym sezonie, ani rok później. Skra skończyła ten sezon na 11. miejscu w tabeli PlusLigi. Pod jego wodzą drużyna, w której występuje chociażby reprezentant Polski Grzegorz Łomacz, wygrała zaledwie 19 z 40 meczów. Choć wszyscy doceniają to, że włoski trener w trudnych chwilach nie opuścił Skry, po analizie wyników zespołu klub postanowił podziękować włoskiemu trenerowi. Jego kontrakt z klubem nie zostanie przedłużony.
W najbliższych dniach powinniśmy poznać nazwisko trenera, który przejmie zespół po Andrei Gardinim. Najprawdopodobniej będzie to Rumun Gheorghe Cretu, który obecnie prowadzi reprezentację Słowenii.