Trefl przejdzie prawdziwą przemianę
Zmianie ulegnie przede wszystkim sytuacja kadrowa gdańszczan. Jak mówi sam prezes:
„Duża grupa zawodników została rozkupiona przez inne kluby. Z częścią sami nie chcieliśmy już przedłużać. Zbudowaliśmy ze sztabem zupełnie inną drużynę. Oprzemy zespół na doświadczonych graczach, nie na młodych. Czeka nas sezon, w którym spadają aż trzy zespoły. To nie czas na eksperymenty. Sprowadzam młodych graczy i widzę po nich, że po trzech nieudanych akcjach zaczyna się nadmierne myślenie i stres. Potrzebujemy spokoju, więc tym razem Trefl będzie wyglądał inaczej niż zazwyczaj.”
Jak wspomniał Dariusz Gadomski, z posadą trenera pożegna się także Igor Juričić. Jego następcą od sezonu 2024/2025 zostanie Mariusz Sordyl. Polak prowadził ostatnio ukraińską ekipę Epicentr-Podolany Horodok. Prezes wyjawił także powody, dla których dochodzi do zmiany szkoleniowca:
„Siłą Trefla od zawsze byli ludzie. Trener Juricić dobrze wykonał swoją pracę, ale myślę, że jego projekt w Gdańsku już się wypalił. To, co dzisiaj oglądamy, to maksimum, jakie możemy z nim osiągnąć. Druga sprawa, chciałbym, abyśmy wzorem Włochów mocniej stawiali na krajowych trenerów, pozwalając im się rozwijać. Mamy najlepszą ligę na świecie z klasowymi zawodnikami, a zarazem towarzyszy nam wciąż włoski kompleks. Budujmy polskich szkoleniowców, a nie stawiajmy wciąż na te same zagraniczne nazwiska. Pomału widzimy sytuacje znane z piłkarskiej Ekstraklasy, gdzie grupa trenerów tylko się rotuje w klubach. Znów słyszymy o Igorze Kolakoviciu czy Andrei Gardinim – i tak to się kręci. Myślę, że trener Mariusz Sordyl po wielu latach poza granicami kraju ma sporo do udowodnienia.”
Na podstawie słów prezesa Trefla można więc wysnuć wniosek, iż w sezonie 2024/2025 będziemy świadkami bardzo ciekawej rywalizacji w PlusLidze.